forum o naszych kolanach

Teraz jest 29 mar 2024, o 00:07

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Technika ChondroFiller -czy ktoś miał regenerowaną chrząstkę tą metodą?
PostNapisane: 17 cze 2019, o 10:31 
Offline

Dołączył(a): 5 lut 2018, o 02:59
Posty: 57
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Chondromalacja w stawie rzepkowo-udowym III/IV; chondromalacja na kłykciu przyśrodkowym kości udowej III/IV. Kiedyś bardzo duża aktywność: konie, narty, łażenie po górach. Teraz kiszka.
Witam Levy 80
Miałam operację z chondrofillerem 15 miesięcy temu. Też duże ubytki /kłykieć przyśrodkowy i bruzda i coś tam jeszcze/. Bardzo dużo pracy włożyłam w rehabilitację. Miałam świetnego fizjoterapeutę. W sumie ćwiczyłam z nim ponad 8 miesięcy. Początkowo zabierało to około godziny dziennie. Na końcu trzy godzinki i ryjek zlany potem. 3 miesiące od zabiegu został włączony rower i basen. Rower- też początkowo delikatnie. Ale po pół roku zaczęłam robić sobie dłuższe wycieczki. i kupiłam sobie rower szosowy. Tak mnie wciągnęło /wessało /w ten rower, że teraz jeżdżę około 150 km /tygodniowo i zaczęłam / od kwietnia /startować w wyścigach szosowych /małe rundy - do 50 km / Piszę o tym, bo sama nie wiem, czy chondro się sprawił, czy rehabilitacja. Po 8 miesiącach był robiony rezonans. Wyszedł -tak jak u Ciebie /dużo gorzej niż przed zabiegiem/ Ale dr wytłumaczył mi /i mu wierzę/ , że nie ma co patrzeć na opis, bo radiolodzy takich zmian nie ogarniają. Oni opisują to -co widzą -czyli dziury. A tam przecież mogło się coś wybudować -tylko to coś - po pół roku -to cieniuteńka warstewka, ledwie przykryte dno tej dziury. Trzeba czasu /nawet dwa lata /, żeby to ocenić. Mój lekarz pokazał mi miejsce na rezonansie -gdzie patrzeć. Coś tam było -takie cieniutkie, niewyraźne - ale było. Wierzę mu, bo nic mnie nie boli a trochę już szaleję... Teraz powinnam zrobić kolejny rezonans/ Może w lipcu? A może po sezonie -we wrześniu/ Sama nie wiem co będzie -czy urosło więcej? Czy wytarłam to co było? /Lekarz nie wie o mojej pasji -nie wiem czy by mnie pochwalił , czy ochrzanił/ Tak , czy owak ogromna dawka ruchu trzyma mnie na nogach. A tak z ciekawości -ile masz lat? To dość istotne. Może wróć do solidnej rehabilitacji, włącz suplementację /wit C, B, D, siarczan glukozaminy i chondroityny i kolagen -najlepiej w galaretkach z kurzych łapek -w porcyjkach, codziennie /Ja je zamrażam i mam zapas na miesiąc nawet, takie po 100ml ./. i daj sobie jeszcze czas.
Pozdrawiam.
Mia


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika ChondroFiller -czy ktoś miał regenerowaną chrząstkę tą metodą?
PostNapisane: 6 sie 2019, o 09:13 
Offline

Dołączył(a): 13 cze 2018, o 15:26
Posty: 3
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Witaj Mia.
Z dużym poślizgiem - ale dziękuje za informację. Był to miód na uszy i serce! Po wizycie u swojego lekarza, który obejrzał rezonans bez czytania opisu - padły podobne wnioski jak u Ciebie tj: żeby ewentualnym opisem się nie przejmować - a jednoczenie pokazał mi miejsca gdzie "coś się zazębia" - takie jaśniejsze miejsca, coś w stylu "waty" - i według niego jest dobrze, mam ćwiczyć (bez biegów, skoków itp jeszcze) i z rezonansem pokazać się za ok rok. A inne problemy w kolanie to przejściowe - ten "osteofit" to jakiś twór maziówkowy którym mam sie nie przejmować. Mimo że mój Fizjo sceptycznie podchodzi do opini lekarza - (że bo przecież sie nie przyzna że coś nie tak) - to jednak komuś trzeba zaufać - wiec tak jak Ty, wierze że powoli się te dziury łatają. Teraz ćwiczenia i dieta i suplementacja. Również preferuje rower - bo poza sportami drużynowymi których nie moge - jest to jedyny "ruch" który mnie cieszy ! Od września dołożę kilka czynności (może orbitrek) co by stymulować chrząstkę do regeneracji. Po konsultacji z lekarzem ostrzyknąłem się również kwasem
Pytałaś o wiek -37 - m.in dlatego zdecydowałem sie na chondrfiller bo mimo że nie miałem jakiś wielkich dziur to im później tym gorzej i mniejsze szanse.
Pisz co u Ciebie w kolejnych etapach - a ja z nadzieją przeczekuje do przyszłego roku i wiosną robię rezonans
Pozdrawiam !


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika ChondroFiller -czy ktoś miał regenerowaną chrząstkę tą metodą?
PostNapisane: 7 sie 2019, o 17:48 
Offline

Dołączył(a): 5 lut 2018, o 02:59
Posty: 57
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Chondromalacja w stawie rzepkowo-udowym III/IV; chondromalacja na kłykciu przyśrodkowym kości udowej III/IV. Kiedyś bardzo duża aktywność: konie, narty, łażenie po górach. Teraz kiszka.
Levy80
Cieszę się, że wróciło pozytywne nastawienie. Bo ja kombinuję tak: nawet jeśli zabieg dał niewiele, to całość /rehabilitacja, suplementacja i pewne zmiany w życiu -czas na ruch -obowiązkowo, codziennie / coś dały -bo nie bolą mnie kolana. Czasem inaczej czuje to operowane i zaczynam panikować. Ale miałam też problem z drugim, które nie było operowane, ale było tak samo rehabilitowane i ono mnie zupełnie nie boli, zachowuje się tak , jak by było zdrowe. A wiem , że nie jest bo też robiłam rezonans i wynik jest fatalny. Mam 50 lat i dużo mniejsze szanse na odbudowę. Boję się kolejnego MR ale w końcu zrobię -żeby wiedzieć jak daleko mogę się posunąć w zabawie na rowerze /a tu "apetyt rośnie w miarę jedzenia"/ i w ogóle -co dalej robić. Jak będę miała wynik -odezwę się.
Pozdro.
Mia


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika ChondroFiller -czy ktoś miał regenerowaną chrząstkę tą metodą?
PostNapisane: 26 paź 2019, o 17:21 
Offline

Dołączył(a): 26 paź 2019, o 17:10
Posty: 1
Typ użytkownika: Sympatyk
Mój problem: zniszczone kolano 3/4 stopień
Hej, znalazłam Wasz wątek odnośnie leczenia chrząstki. Szukam informacji na temat głównie hyalofast, ale również innych metod, które ewentualnie mogłyby mi pomóc. Przeczytałam Wasz cały wątek i z tego co wywnioskowałam super się czujecie po zabiegach z użyciem tych membran. Postanowiłam odświeżyć wątek. Możecie polecić dobrego lekarza lub nawet kilku, do których warto się udać na konsultacje?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika ChondroFiller -czy ktoś miał regenerowaną chrząstkę tą metodą?
PostNapisane: 26 paź 2019, o 23:00 
Offline

Dołączył(a): 5 lut 2018, o 02:59
Posty: 57
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Chondromalacja w stawie rzepkowo-udowym III/IV; chondromalacja na kłykciu przyśrodkowym kości udowej III/IV. Kiedyś bardzo duża aktywność: konie, narty, łażenie po górach. Teraz kiszka.
Ann
Rezonans robiłam tydzień temu. /19 m-cy od zabiegu/. Radiolog, w skrócie, opisał kolano tak:- "regresja ubytki chrząstki części tylno-bocznej..."/dokładne miejsce w stawie / , "aktualnie nie stwierdza się ubytków pełnej grubości" Kombinuję, że jest lepiej /regresja -cofnięcie się ubytku /ale nie wiem o ile? Druga część opisu: "w stawie rzepkowo -udowym widoczna znaczna regresja obrzęku podchrzęstnego szpiku w obszarze rozległej chondromalacji IV stopnia kłykcia bocznego...." i progresja pojedynczych torbieli podchrzęstnych.." Nie znam się ale trochę po mojemu to sprzeczność. Fajnie - bo regresja obrzęku szpiku to chyba ograniczenie stanu zapalnego? Ale rozwój torbieli to potwierdzenie, że stan zapalny jest... No i dalej jest IV stopień chondromalacji w tym obszarze -czyli bez zmian... To gorzej. Odczytuję ten opis /ja - nie fachowiec /, że jest poprawa ale bez fajerwerków. Z drugiej strony -czynnościowo -jest o niebo lepiej niż przed zabiegiem .Normalnie funkcjonuję i bawię się szosowym rowerem. Pytanie brzmi: jak długo będzie fajnie? Czy dalej mogę bawić się szosą? /Czy ścigając się na rowerze -starty w amatorskich wyścigach -sobie pomagam, czy szkodzę? / W przyszłym tygodniu mam wizytę. Mam nadzieję, że mój lekarz /dr Marcin Ferenc z Domu Lekarskiego w Szczecinie/ mi to przetłumaczy na zrozumiały język /ciekawe -jak on odczyta rezonans / i powie czego mogę się dalej spodziewać.
A tak ogólnie -po 19 m-cach od zabiegu - nie żałuję, że się zdecydowałam. Miałam fajny rok i chciałabym mieć takich jeszcze z 10 /do endoprotezy, która ponoć i tak mnie czeka /
Mia


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika ChondroFiller -czy ktoś miał regenerowaną chrząstkę tą metodą?
PostNapisane: 4 lis 2019, o 13:32 
Offline

Dołączył(a): 5 gru 2016, o 19:24
Posty: 29
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
ann20 napisał(a):
Hej, znalazłam Wasz wątek odnośnie leczenia chrząstki. Szukam informacji na temat głównie hyalofast, ale również innych metod, które ewentualnie mogłyby mi pomóc. Przeczytałam Wasz cały wątek i z tego co wywnioskowałam super się czujecie po zabiegach z użyciem tych membran. Postanowiłam odświeżyć wątek. Możecie polecić dobrego lekarza lub nawet kilku, do których warto się udać na konsultacje?


Ann, myślę że wiele zależy od tego jaki masz problem z chrząstką. Ja miałem chondro IVst, jestem kilkanaście miesięcy po zabiegu AMIC z błoną Chondrogide u dr. Piontka. Miałem jeszcze konsultacje u dr. Słynarskiego (Hyalofast) i obydwu tych lekarzy myślę że można polecić. Pytanie czy taki zabieg u Ciebie jest niezbędny i czy np. dobrą rehabilitacją nie zrobi się na tą chwilę wystarczająco. Z drugiej strony ja dostałem diagnozę że przy moich tak rozległych uszkodzeniach chrząstki to już ostatni moment na membranę kolagenową bo później może nie być już czego łatać. W tej chwili moje kolana są w dobrym stanie (na MRI 15 miesięcy po zabiegu miałem info że część ubytków się zabliźniło i ogólnie wygląda to lepiej), uprawiam sport (tenis ziemny), jeżdżę na rowerze itp. Ważną sprawą jest też nauczenie się dbania o kolana. Mam na myśli mądry trening na wzmocnienie VMO, rozciąganie, rolowanie - to cały czas robię. Jeśli o mnie chodzi decyzji zabiegu nie żałuję, jest na pewno lepiej. Inna sprawa że nie wiem jak długo będzie tak dobrze...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika ChondroFiller -czy ktoś miał regenerowaną chrząstkę tą metodą?
PostNapisane: 4 lis 2019, o 20:10 
Offline

Dołączył(a): 5 lut 2018, o 02:59
Posty: 57
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Chondromalacja w stawie rzepkowo-udowym III/IV; chondromalacja na kłykciu przyśrodkowym kości udowej III/IV. Kiedyś bardzo duża aktywność: konie, narty, łażenie po górach. Teraz kiszka.
Ann, Radecki i wszyscy zainteresowani wątkiem.
No i jestem po wizycie. Dr pooglądał sobie MR /19 m-cy od zabiegu /. Porównał obrazy tego co było rok temu i teraz. Pokazał, gdzie patrzeć. Wyszło mniej -więcej zgodnie z opisem radiologa. Jeden ubytek się załatał, w drugim miejscu chrząstki za bardzo nie widać. /W stawie rzepkowo-udowym/ Dr twierdzi, że odbudowy w tym miejscu to trudny temat. Ale regresja obrzęku podchrzęstnego szpiku w obszarze chondromalacji IV st. wskazuje, że coś tą podchrzęstną musi chronić. Coś odrobinę też się wybudowało, choć tego nie widać w MR. Zdecydowałam się też na porcję kwasu w kolanko i pewnie to będzie już standardowe działanie co jakiś czas . Dla mnie najważniejsze jest, że wróciłam do swoich zajęć zawodowych i ulubionych aktywności. Ale mam obawy na przyszłość -tak jak Radecki. Na jak długo to wszystko wystarczy? Cieszę się, że spotkałam dobrego lekarza /dr Marcin Ferenc -Szczecin / i super fizjoterapeutę /Krzysztof Konior z Centrum Zdrowia w Nowogardzie/. Zgadzam się z Radeckim, że dalsze opóźnianie rozwoju choroby też od nas zależy. Trzeba ćwiczyć kolanka. A, a pro po ćwiczeń. Radecki -co to za skrót VMO?
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika ChondroFiller -czy ktoś miał regenerowaną chrząstkę tą metodą?
PostNapisane: 4 lis 2019, o 23:05 
Offline

Dołączył(a): 5 gru 2016, o 19:24
Posty: 29
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
mia napisał(a):
Ann, Radecki i wszyscy zainteresowani wątkiem.
No i jestem po wizycie. Dr pooglądał sobie MR /19 m-cy od zabiegu /. Porównał obrazy tego co było rok temu i teraz. Pokazał, gdzie patrzeć. Wyszło mniej -więcej zgodnie z opisem radiologa. Jeden ubytek się załatał, w drugim miejscu chrząstki za bardzo nie widać. /W stawie rzepkowo-udowym/ Dr twierdzi, że odbudowy w tym miejscu to trudny temat. Ale regresja obrzęku podchrzęstnego szpiku w obszarze chondromalacji IV st. wskazuje, że coś tą podchrzęstną musi chronić. Coś odrobinę też się wybudowało, choć tego nie widać w MR. Zdecydowałam się też na porcję kwasu w kolanko i pewnie to będzie już standardowe działanie co jakiś czas . Dla mnie najważniejsze jest, że wróciłam do swoich zajęć zawodowych i ulubionych aktywności. Ale mam obawy na przyszłość -tak jak Radecki. Na jak długo to wszystko wystarczy? Cieszę się, że spotkałam dobrego lekarza /dr Marcin Ferenc -Szczecin / i super fizjoterapeutę /Krzysztof Konior z Centrum Zdrowia w Nowogardzie/. Zgadzam się z Radeckim, że dalsze opóźnianie rozwoju choroby też od nas zależy. Trzeba ćwiczyć kolanka. A, a pro po ćwiczeń. Radecki -co to za skrót VMO?
Pozdrawiam


Mia, świetne wieści :). Fakt że wróciłaś do swoich ulubionych czynności i jest to dla Ciebie przyjemność a nie ból i męczarnie - super.
VMO - vastus medialis oblique - głowa przyśrodkowa mięśnia czworogłowego. Jak dla mnie to absolutnie najważniejszy mięsień do funkcjonowania kolana z chondromalacją. Przynajmniej dwa razy w tygodniu ćwiczę, rozciągam i roluję nogi :)
Mia - czy kwas zalecił dr czy to Twoja inicjatywa? Jaki rodzaj wybierasz? Jakiś czas temu brałem SynviscOne i niestety nie widziałem poprawy...
pozdrawiam
R.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika ChondroFiller -czy ktoś miał regenerowaną chrząstkę tą metodą?
PostNapisane: 5 lis 2019, o 22:55 
Offline

Dołączył(a): 5 lut 2018, o 02:59
Posty: 57
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Chondromalacja w stawie rzepkowo-udowym III/IV; chondromalacja na kłykciu przyśrodkowym kości udowej III/IV. Kiedyś bardzo duża aktywność: konie, narty, łażenie po górach. Teraz kiszka.
Witaj Radecki
Świetne wieści to byłyby, gdyby się oba ubytki załatały. Tak - to są dla mnie dobre wieści. ;) Z tego co wyczytałam u Ciebie -to masz podobnie? No i podobnie funkcjonujemy. Ty -tenis i rower. Ja -rower szosowy. Faktycznie teraz mam radochę z życia. Nawet pobawiłam się na amatorskich wyścigach. /Moje czworogłowe od tej szosy się trochę rozbudowały :lol: .../ Tylko towarzyszy mi taki strach przed nawrotem problemów. Gdyby wrócił ból to już chyba tylko endoproteza ? Na prywatny zabieg mnie nie stać. Czyli czas do kolejki w NFZ? Rehabilitacja się skończyła ale do ćwiczeń /zwłaszcza zimą /muszę wrócić . Kwas to była moja sugestia. Przed zabiegiem bałam się, że lewe kolano /też z nim kiepsko / może nie wytrzymać dodatkowego obciążenia w czasie odciążania operowanej nogi. Lekarz wtedy zaproponował właśnie synviscone / w nieoperowane kolano -ochronnie. /Przez kolejne miesiące nie miałam żadnych problemów z tym kolanem. Wsparła je rehabilitacja /ćwiczyłam oba kolana / i może ten rower też? Dla tego teraz wymyśliłam, że chcę coś jeszcze zrobić -jakoś ochronić szczególnie obszar z IV stopniem chondromalacji -gdzie się nie odbudowało. /Zwłaszcza, że zimą chcę pojeździć ze Zwiftem / Lekarz podchwycił, powiedział, że dobry pomysł i tyle. Ciekawe były odczucia w czasie iniekcji. Jak podawał kwas w lewe /póltora roku temu/ jakoś brakowało tam miejsca. Czułam takie nieprzyjemne rozpieranie, podawał długo - na raty. Potem kolano było sztywne. /Ze dwie godziny łażenia po sklepach -zanim wróciło do normy./ Teraz -jak podawał w operowane kolano -poszło jak w studnię. Nic nie czułam oprócz ukłucia. I potem też normalnie, żadnego usztywnienia. Tłumaczę to sobie tym, że dr robił boczne uwolnienie rzepki i może tam jest więcej miejsca? :roll: Teraz może czas szukać informacji -gdzie dobrze robią endoprotezy kolan? /Kołobrzeg odpada.. /Na jak długo nam te błony starczą? :|
Pozdrowienia
Mia


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Technika ChondroFiller -czy ktoś miał regenerowaną chrząstkę tą metodą?
PostNapisane: 21 lis 2019, o 15:40 
Offline

Dołączył(a): 21 lis 2019, o 15:32
Posty: 14
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: 09.2016 - artroskopia, grzebanie przy troczkach rzepki, lekarz zapomniał zrobić ACL
03.2017 - rekonstrukcja ACL
od 09.2018 ciągły ból, w ciągu roku z II/III zrobiło się chondro IVst.
Cześć wszystkim chondropatom! :D
Jestem zdesperowana, jeden lekarz chce robić tylko artroskopie z uwolnieniem rzepki, drugi natomiast mówi, że to w ogóle nie ma sensu i tylko chondrofiller za 13tys. zł. Nie mam takiej możliwości... Oczywiście byłoby cudnie gdyby wystarczyła sama artroskopia a z drugiej strony jak mają kroić to raz a dobrze. Najważniejsze pytanie: gdzie na NFZ w PL zrobię Chondrofillera? Wiem o Lublinie... Mia miałaś w Szczecinie w Domu Lekarskim na NFZ dobrze zrozumiałam? Mam już tak dość, że dojadę wszędzie.
Pozdrawiam :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL