forum o naszych kolanach

Teraz jest 19 mar 2024, o 07:56

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Sport...
PostNapisane: 18 sie 2009, o 19:24 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
Ciekawa dyskusja rozpoczęta na forumowisku...
http://chondromalacja.forumowisko.net/sport-vt36.htm

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sport...
PostNapisane: 19 lis 2009, o 17:21 
Offline

Dołączył(a): 18 lis 2009, o 19:21
Posty: 48
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: nadmierna lateralizacja oraz obustronne boczne przyparcie rzepek.
Hej, przeczytałam uważnie tę dyskusję i muszę powiedzieć, że jestem lekko oszołomiona alternatywną opinią o basenie;) Nie pamiętam, bym kiedykolwiek usłyszała, że pływanie jest niewskazanie na cokolwiek (pomijam oczywiście choroby skóry, błon śluzowych, etc.). Bardzo do mnie przemawiał argument, że w wodzie człowiek wazy o połowę mniej, więc dla stawów jest to doskonałe odciążenie. Z drugiej strony - pisałam o tym wczoraj w moim powitalnym poście - uraz prawego kolana (na podst. badania USG przypuszczam, że to naciągnięcie więzadła ACL) po plywaniu czasem się odzywa. Może po prostu basen jest nieszkodliwy dla "nieurażonych"? :) Może jak coś chrupnie, należy wyeliminować niektóre style? Ja w każdym razie nie wyobrażam sobie życia w wodnym bezruchu:)

Poruszyłam też problem praktykowania jogi. Oczekując na jakieś refleksje rzepkowiczów, podrzucam link z dyskusją nt kolan jogina, która otworzyła mi oczy na pewne sprawy, choć kilka pytan jeszcze mi w glowie huczy...

http://www.goldenline.pl/forum/joga/393980/s/2

Ciekawa jestem też Waszej opinii na temat takiego punktu widzenia: czy większą szkodę wyrządzamy swemu organizmowi idąc na takie zajęcia sportowe, czy gdy zostajemy w domu i bezsensownie tkwimy przed komputerem na jakiejś naszej klasie, krzywimy się przed telewizorem, albo leżymy patrząc w sufit?
Pomijam przy tym stany ekstremalne, jakie - sądząc z Waszych relacji - nie są Wam obce, oraz sporty bardzo obciążające, które z całą pewnością są bardziej szkodliwe niż ogladanie w tym czasie serialu...:)

moje kolanka pozdrawiają Wasze kolanka :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sport...
PostNapisane: 19 lis 2009, o 19:38 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
Z jogą nie mam niestety za wiele doświadczeń (m.in. dlatego, że rehabilitanci raczej mi ją odradzali). Polecili mi za to Pilates, który jest stosunkowo łagodny dla kolan, a pozwala zachować sprawność. Bardzo mi się podoba (oczywiście wiele zależy od instruktora), ale przekonałam się, że nie można jednak bezkrytycznie wykonywać wszystkich ćwiczeń - są takie, które jednak obciążają kolana. Trzeba mieć pewne doświadczenie. Jeśli tak jest w systemie ćwiczeń zalecanym przez rehabilitantów to w systemie niezalecanym (albo niespecjalnie zalecanym) sprawa jest pewno trudniejsza... Wiele też na pewno zależy od stanu kolan - mój jest jednak dość kiepski.

Jeśli chodzi o pływanie to jest na pewno obiegowa opinia, że jest świetne i nie może zaszkodzić. No i nie jest to do końca prawdą. Wiadomo na pewno, że żabka jest obciążąca i dla kręgosłupa i dla kolan (oj, chyba troche powtarzam :-)) Bardziej zalecany jest kraul na grzbiecie i na plecach, ale jak mogłaś się przekonać nie wszystkim służy... Czytałam też na pewno, że "kraularze" mają nie tak rzadko problemy z kolanami (w szczególności chyba właśnie z ACL)...
Dla mnie basen okazał się mocno zdradliwy - chodziłam systematycznie co tydzień (pływałam crawlem) i przez cały dzień po basenie czułam się jak bogini (kolana też), dopiero na następny dzień pojawiał się ból, którego jednak nie kojarzyłam z basenem (przecież nie może zaszkodzić ;-)). Ale to był jednak basen. Problem rozwiązało w dużym stopniu pływanie z prostymi nogami...

No, a co do tego, czy lepiej uprawiać sporty, czy siedzieć przed telewizorem, to niestety każdy, kto ma chore kolana powinnien szukać jakieś równowagi. Uprawiać sporty, ćwiczyć (jest to bardzo ważne), ale tak by sobie nie zaszkodzić. I niestety NIE JEST TO TAKIE PROSTE... :( :( :(

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sport...
PostNapisane: 19 lis 2009, o 20:02 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
Acha, no i jeszcze opinia jednego lekarza o basenie:

Lekarz: Tak, basen jest wskazany, ale nie tak, żeby rąbać wodę przez 2 godziny.
Ja: Ja tylko godzinkę pływam.
Lekarz: Też za dużo. 10 minut pływania, 15 minut odpoczynku!

Tylko co to za przyjemność i kto to wytrzyma ;-)??? No, ale odpoczywać można też pływając z pull buoyem. Pływam ostrożniej, ale jednak nie do końca zgodnie z tymi zaleceniami :-).

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sport...
PostNapisane: 20 lis 2009, o 21:51 
Offline

Dołączył(a): 18 lis 2009, o 19:21
Posty: 48
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: nadmierna lateralizacja oraz obustronne boczne przyparcie rzepek.
Hmm, skoro rehabilitant odradzał jogę, to dość jasna informacja. W dyskusji, do której podwieszałam link, padła opinia, że każdy jogin prędzej czy później ma problem z kolanami, ale zgodzę się z Tobą, że wiele zależy od stanu zdrowia kolan. Jeśli nawet ktoś ma zupełnie zdrowe (zastanawiam się, czy ostali się jeszcze tacy przedstawiciele naszego gatunku), może je sobie uszkodzić nieprawidłowym wykonywaniem ćwiczeń, niezależnie od uprawianej dyscypliny. Niektórzy jogini twierdzą, że ból ustapił, gdy skorygowali ułożenie ciała w poszczególnych pozycjach (stale przypomina się np. o podciąganiu rzepek, co mobilizuje mięsień czterogłowy).
Przyszło mi do głowy, że dzięki jodze w końcu potraktuję problem kolan poważnie, bo zrozumiałam, że jednak coś w nich nie trybi. Za często i za bardzo mnie bolą. Ostatnio niezależnie od tego, czy leżę, czy siedzę (wtedy oczywiscie najbardziej), czy idę, czy stoję. Ciągle je na różny sposób czuję. Budzę się w nocy i czuję, że mnie pieką i mrowią. Zaczęłam chyba za bardzo uruchamiać wyobraźnię na temat tego, co tam się może dziać, więc tym bardziej nie będę zwlekać z lekarzem.
Problemy z nogami są u mnie rodzinne, i to z obu stron, ale w znacznie szerszym zakresie pod względem naczyniowym. Pamiętam, że radiolog nawet mówił coś o moim problemie żylakowym w odniesieniu do któregos z elementów badania, niestety nie pamiętam którego. A moja 85-letnia babcia doskonale by funkcjonowała, gdyby nie zwyrodnienia w kolanach, no ale ona ma już swoje lata i kilka ostatnich dekad swojego życia spędzila na kolanach w ogródku. Właściwie jej przypadek sprawia, że będę się starała zadbać o jak najlepszą kondycję moich odnóży;)

Co do basenu - też zwalniam, choć nie mogę powiedzieć, żebym się w wodzie specjalnie forsowała. Dotąd moja średnia to 30 min (na przemian żabką i kraulem na plecach), poprzedzona i zakonczona przedluzającą się sesją w jakuzzi:D

Czy chcesz powiedzieć, że odkąd zaczęłaś prostować nogi pływając, ból ustąpił?
A czy możesz sobie teraz pozwolić na systematyczność w pływaniu i pilatesie?

prozdrowotnie pozdrawiam
aga


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sport...
PostNapisane: 3 sty 2010, o 18:13 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
Oooo, przegapiłam Twoje pytania, Agnieszko :-).
Tak, jak do tej pory pływanie z prostymi nogami zawsze dobrze się kończy. Troszkę zminiejszyłam czas pływania (40-50 min), no i nie pływam także na maksa tylko w miarę spokojnie (niestety!). Pływam crawlem głównie na plecach - po ok. 10 basenach robię przerwę na 2 baseny z pull-buoyem i serię odwodzenia-przywodzenia nóg przy ścianie basenu. Wplatam nawet 1-2 baseny ostrożniutkiej żabki. I potem powtórka. Jest OK :-).
Ale w ciągu ostatniego miesiąca nie pływałam zbyt systematycznie :oops: . Basen, pilates plus ćwiczenia kolanowe - trochę ciężko się wyrobić...

Pilatesuję się raz w tygodniu i odpuszczając sobie pewne ćwiczenia, nie mam żadnych problemów. Najbardziej niebezpieczna jest rozgrzewka. Wszelka praca z dynamicznym uginaniem kolan u mnie odpada. Trochę mnie tylko peszy, gdy Pani ciągle zwraca na mnie uwagę i proponuje mi indywidualne ćwczenia. Ale to oczywiście dobrze - choć nawet instruktorka nie zawsze trafia w to co mogę robić, a co nie. Słucham jej i własnego ciała :-).

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sport...
PostNapisane: 3 sty 2010, o 19:09 
Offline

Dołączył(a): 18 lis 2009, o 19:21
Posty: 48
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: nadmierna lateralizacja oraz obustronne boczne przyparcie rzepek.
O, dzięki! To dla mnie bardzo cenne informacje. Przyznam, że mnie też peszy takie indywidualne traktowanie i to jest jeden z powodów, dla których waham się przed powrotem na jogę, bo niestety spora część ćwiczeń wymagałaby zastąpienia innym zestawem. Przymierzam się do pilatesa, muszę tylko namierzyc jakąś sensowną szkółkę z dobrym dojazdem.
A jeśli chodzi o pływanie. Kilka dni temu pochwalilam się Wam, że 30 min ostrozna sesja z prostymi nogami nie dala żadnych objawów bólowych. Tak było przez 2 dni. Potem ponosiłam 10 kg siostrzenicy, kilka razy siatkę z zakupami na impreze sylwestrową + dość intensywne samodzielne przygotowanie domówki i ... chyba sobie troche zaszkodzilam. Kolana mnie pobolewają i wydaje mi się, ze są bardziej napuchnięte. Juz mnie głowa boli od szukania przyczyn (ale przynajmniej przestałam guglować sobie choroby;). Nie godzę się na takie funkcjonowanie, kiedy po jednak nie nadludzkim wysiłku muszę znowu uważać i smarować się maściami, choć nawet nie wiem, czy pomagają.

Powiedz, Ewa, w jakich sytuacjach Twoje dolegliwości są najbardziej dokuczliwe? Czy mozesz wejsc np. na 3 p bez "rozdrażnienia" stawów? Jak jest z dźwiganiem? Albo z tańcem? Zdarza się np., ze bolą Cię nogi od samego zmęczenia ogólnego, tzn. kiedy nie robiłaś niczego, co samo w sobie było dla kolan obciążeniem? (pomińmy już sport, bo to przedyskutowałyśmy).

Życze bezbolesnego stąpania po ziemi w 2010 i we wszystkich następnych!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sport...
PostNapisane: 5 sty 2010, o 19:21 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
Agnieszko, tak jak proponowałaś, zwierzenia na temat moich kolanek przeniosłam tutaj http://www.kolana.hg.pl/forum/viewtopic.php?f=47&t=27&p=900#p900.

Co do indywidualnych ćwiczeń to na Pilatesie nie ma ich zbyt dużo, poza tym one się powtarzają, więc już sama robisz co trzeba a instruktorka się nie martwi. No chyba, że przyjdzie inna :lol: .

Jeśli chodzi o miejsce do pilatesowania w Warszawie, to oglądałam raz zajęcia w Ortorehu - wydały mi się bardzo fajne, a miejsce (ośrodek rehabilitacji) pozwala mieć nadzieję, że pani instruktor jest niezła i zna się na rzeczy :-).

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sport...
PostNapisane: 4 lut 2010, o 16:29 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 gru 2009, o 02:45
Posty: 143
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Chondro II/III, lateralizacja rzepek,
artroskopia kolana lewego 2011. Zwyrodnienia "od zawsze", diagnozowana od 2008. Po artro szybkie "postępy" w obrębie kręgosłupa, liczne przepukliny wielo płaszczyznowe. Z górami koniec, na rowerku coraz trudniej...
W kwestii pływania . Pływam tylko żabką krytą, co pozwala mi trochę oszczędzić kręgosłup szyjny. Raz na tydzień lub rzadziej (czas), 1 do 2 g., na 50m aż wywalą z basenu. O dziwo, nie czułam obciążenia kolan. Pływam spokojnie, miarowo.Świadomie nie doprowadzam do dużego ugięcia nogi przed wyprostem i nie odpycham wody gwałtownym, silnym ruchem. Na plecach odpada, zawroty głowy. Crowlem nie jestem w stanie nauczyć się.W wodzie przy okazji można się wspaniale pogimnastykować.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Sport...
PostNapisane: 22 gru 2014, o 13:48 
Offline

Dołączył(a): 22 gru 2014, o 13:32
Posty: 1
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Jaki sport dla niepełnosprawnych polecacie? Mam problem z kolanami a chciałbym wkońcu się gdzieś ruszyć i zacząć coś robić w końcu ! :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL