Wiele osób po zabiegach udaje się do ośrodka rehabilitacji Andrzeja Czamary na Kościuszki. Uchodzą za najlepszych specjalistów od rehabilitacji kolan we Wrocławiu. Jednak według mnie na zmianach przeciążeniowych i BPR się nie znają (choć oczywiście oferują rehabilitację).
Odbyłam tam cykl zabiegów jakieś 4 lata temu bez zauważalnych efektów, spróbowałam jeszcze raz w zeszłym roku i usłyszałam, że kolana mam zbyt zniszczone do rehabilitacji. Że zniszczone to prawda (chondromalacja III-IV stopnia), ale jak najbardziej można je było rehabilitować o czym na szczęście wkrótce się przekonałam. Trzeba tylko wiedzieć jak
. Wada: wszystkie ćwiczenia robione są na miejscu, nie ma żadnych "zadań domowych", co mocno podraża koszty rehabilitacji.
Zaleta: w czasie jednych zajęć ma się niemal wszystkie możliwe zabiegi fizykalne (magnetron, laser, ultradźwięki itd). Tyle, że mnie nigdy takie rzeczy nie pomogły...
NFZ: nie, ale kiedyś mieli umowy z przychodniami takimi jak Medicover.