Widzę, że jesteś ze śląska. Z tego co wiem na śląsku fizjoterapia ma się dobrze. Fizjoterapeuci mają taką ogólnopolską grupę na FB, do której należę i mogę zapytać kogo polecają. Ja tak znalazłem swojego fizjo. Nie mniej jednak, żeby nie było, że kogoś promuję czy coś, jeśli naprawdę jesteś zdecydowany napisz mi na priv, a ja spróbuję się dowiedzieć o kogoś z Twojej okolicy. Jeśli nie - szukaj na znanylekarz.pl albo prywatnych gabinetów, a zabieg nazywa się: manipulacje powięziowe. Powiem od razu że NFZ-owskie rehabilitacje możesz sobie darować. Mówię z pierwszej ręki, bo sam pracuję w placówce państwowej. Spodziewaj się, że w trakcie i po zabiegu będzie boleć bardziej przez następne 10 dni (zabieg polega na "rozmasowaniu" zwłókniałych struktur tkanki łącznej i wywołaniu reakcji zapalnej, co z definicji musi boleć

). I głowa do góry. Wszyscy kolanowcy jakich znam mają depresyjne myśli. Wiem, bo sam przez to przechodziłem. Jeśli ciężko jest Ci się zdecydować, możesz przecież pójść raz i nigdy więcej tego nie próbować. Ale gdy stan zapalny minie i poczujesz poprawę - to już będzie dobry znak.
Pokrótce powiem, że dobry terapeuta będzie z Tobą pracował nie tylko na poziomie kolan, ale będzie badał tzw. taśmy i punkty w odległych miejscach typu: głowa, kostki itd. zapyta o przebyte urazy i operacje. Jeśli będzie katował tylko kolana, idź do kogo innego.