Witam Cię hamster:) Do doktora Pileckiego udałam się natychmiast kiedy u mojej córeczki wystąpiły problemy z kolanamii (10 latka... tańcząca taniec towarzyski) , miało to miejsce 1 marca ( moje urodziny:)) i wyszłam w zasadzie z płaczem , tzn musiałam się powstrzymać przy dziecku... ale załamał mnie. Powiedział, że ma zgruchotane kolana i zrobił usg, na którym natychmiast po pierwszych sekundach stwierdził : "o jest fałdzik.." wtedy jeszcze nie wiedziałam o co chodzi z tym fałdem. No i oczywiście powiedział mi,że to moja wina, że ten fałd powinien się wchłonąć w życiu okołoporodowym więc rozumiesz co czułam... a to nie tak bo fałd ma każdy ale u niektórych następuje jego podrażnienie i wówczas przeszkadza, ale z tego co wiem blokuje kolano, a u mojej córki się nie blokuje,, nie wiem jak było Ciebie... w ogóle brak słów. Byłam u doktora prywatnie w domu, ale zaczął przy dziecku bez ogródek, że za 6 tygodni operacja, że koniecznie ma zrezygnować z tańca itp. Zero podejścia do dziecka, a przecież pracuje z dziećmi. Ja normalnie zamarłam i już nawet nie byłam w stanie o nic zapytać... Następnie pojechałam do Warszawy na usg do b znanej pani radiolog, która fałdu nie stwierdziła ( a badała córce kolana około 40 minut z każdej strony) tzn napisała, że w dostępnym zakresie fałdu przyśrdokowego nie uwidoczniono, natomiast w zachyłku górnym błonę maziową określiła jako "bez cech patologii". Oczywiście ten fałd pewnie jest ( ma go każdy jak pisałam i to nie jest wina matki, że coś źle się zadziało w życiu płodowym) , ale dla mnie lekarz, który widzi na usg coś czego zobaczyć się w tym badaniu zwyczajnie nie da jest po prostu nieuczciwy najoględniej mówiąc, zresztą nie on pierwszy i nie ostatni, w Żorach też na usg widać mocno przerośnięte fałdy... Kiedy rozmawiałam z panią radiolog umawiając się na usg ( sama też mam ogromne problemy z kolanami ) raz jeszcze zapytałam czy można ten fałd zobaczyć i potwierdziła że nie. Na stronie Carolina Medical Center też można sobie o tym poczytać, badanie usg w stwierdzeniu fałdu jest bezużyteczne.. Mojej córce robiłam rezonans jednego kolana ale też okazuje się jest źle opisany, jest w nim o fałdach że "uwydatnione" więc pewnie duże, dowiem się mam nadzieję 30 grudnia, gdyż wspomniana pani radiolog obiecała pooglądać ten rezonans mojegoo dziecka. Być może diagnoza dotycząca fałdów się potwierdzi ( mamy już nawet wyznaczone terminy artroskopii w kwestii fałdów w Żorach) tego nie wiem, jednak dziwnym jest fakt, że mimo iż byłam w Warszawie u kilku znanych specjalistów nikt nie mówił o fałdzie i nikt nie kazał go usuwać - to jest diagnoza terytorialna dotycząca śląskich lekarzy...Faktem jest, że od lutego biegam po lekarzach , wydaję pieniądze a kolana jak bolały tak bolą, jednak ostatnia wizyta w Warszawie u lekarza, któremu jako pierwszemu uwierzyłam to zupełnie inna diagnoza, a w zaleceniu rehabilitacja 6 miesięczna i co ciekawe bezwzględna odpowiedź : to nie fałd jest przyczyną dolegliwości, a fałd można wyciąć każdemu bo każdy go ma. Gdyby sprawa była tak prosta jak twierdzą na Slasku wytnie się fałd i wszystko wróci do normy... ja jednak strasznie boję się komplikacji, moje dziecko miało już operację na migdałach która b źle się skończyła a mogła jeszcze gorzej , więc nie jestem taka prędka do operowania... UFam pani radiolog z Warszawy, jeśli ona powie że ten fałd jest jakiś b przerośnięty i że koniecznie trzeba go usunąć to nie będzie wyjścia, jednak do 30.12 wstrzymuję się z wszelkimi diagnozami, aktualnie wiem, że tor rzepki nie jest u mojej córki prawidłowy i myślę że b możliwe że to rzeczywiście jest przyczyna gdyż lekarz mi to zademonstrował jak rzepka ucieka do boku a jak idzie u niego prosto... a zapomniałabym lekarz w Warszawie na stwierdzenie o fałdzie powiedział, że córka ma zupełnie inne objawy i że on chciał się doktoryzować z fałdu ale miał b niewiele przypadków... cżłowiek naprawdę ma problem, żeby się w tym wszystkim połapać... ja jestem już zwyczajnie zła na lekarzy, bo niby taka prosta rzecz - kolano a naprawdę cieżko o jedną diagnozę. I zapytam niedyskretnie czy płaciłeś za operację czy miałeś ją na NFZ? a najważniejsze pytanie brzmi oczywiście czy odczuwasz poprawę po wycięciu tego fałdu? Pozdrawiam serecznie.
|