Witam, nie wiedziałam gdzie umieścić taki wątek, w razie gdyby inna kategoria pasowała lepiej proszę o przekierowanie.
Dostałam dziś wezwanie do stawienia się na badanie przez orzecznika ZUS i nie wiem czego się spodziewać. 11.10.2013 przeszłam osteotomię metodą Fulkersona plus plastykę troczków, od tego czasu jestem na zwolnieniu. Po odczekaniu na zrośnięcie kości zaczęłam rehabilitację, na dziś dzień mam około 90stopni zgięcia, chodzę o jednej kuli. Czyli sprawność raczej średnia, ale internet jest pełen relacji ludzi z poważniejszymi schorzeniami, którym przerwano zwolnienie

Czy ktoś z was stawał na takiej komisji? Uznawano wam zwolnienie bez problemu?
Jak wyglądała u was taka komisja - przeglądano papiery czy byliście badani? Orzecznik ZUSu może być lekarzem o odległej od ortopedii specjalizacji, mam nadzieję że nie wpadnie na pomysł sprawdzania czy przypadkiem ta noga nie zegnie mi się jeeeszcze troszeczkę... Może boję się na zapas, ale mam uraz po mega niedelikatnym badaniu pewnego mistrza ortopedii
