forum o naszych kolanach

Teraz jest 28 mar 2024, o 14:30

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Wcale nie nowa ;)
PostNapisane: 7 sty 2010, o 22:39 
Offline

Dołączył(a): 3 wrz 2009, o 12:42
Posty: 14
Lokalizacja: Toruń
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Chondro w obu kolanach.
Witam!

Z niektórymi obecnymi tutaj na forum witam się po raz kolejny, z niektórymi po raz pierwszy :)
Co by nie było - nicka mam stałego od kiedy pamiętam, kiedyś bywałam na forum sfd, potem przed przeprowadzką tutaj na krótki moment bywałam na poprzednim forum. Trzeba wrócić do społeczności po kilku miesiącach ukrywania się :P

Teraz problemy.
Dwa lata z hakiem miałam artro diagnostyczną po skręceniu stawu kolanowego lewego. Stwierdzono chondro II stopnia kłykcia udowego i piszczeli. Przepłukali staw i po 2 dniach wykopali ze szpitala. Od tego czasu cyklicznie co 2-3 miesiące jeżdżę do ortopedy który mnie kroił (swoją drogą, bardzo miły gość) i wychodzę od niego ze świstkiem na rehabilitacją - a to tens, a to pole magnetyczne, zdarzał się laser, jonofereza była raz i wyszło mi uczulenie. Na te 2-3 mies wystarczało jako działanie łagodzące objawy.

Po drodze skumałam fakty - znane wszystkim uczucie ciężkości w kolanach, przeskakiwanie, ból na zmianę pogody itd występowały u mnie już przed kontuzją - ale kto mając 20 lat się takimi rzeczami przejmuje? Kolana zwyrodniałe mam po tatusiu - on też ma problemy (od taty w genach dostałam też wadę wzroku, ale i tak go kocham). Po prostu mam niestabilne kolana same w sobie tak jakbym miała zerwane więzadła. Staram się je ustabilizować mięśniami, co u mnie też nie jest takie fajne, bo mam mocno rozbudowane mięśnie udek.

Jestem po arthrylu (matko jakie to niedobre), po różnych kombinacjach Zinaxinu itp, żelatyna w ilościach nieprzyzwoitych (choć często smacznych). Sama nie wiem czy to działało. Ale żeby nie było za kilka lat "a mogłam spróbować tego, tamtego i owego" właśnie zafundowałam sobie Synocrom Forte. Hmmm... Czy podziałało. Być może to jest moja najdroższa bezsensowna zachcianka w życiu.

Jak jest teraz - klasycznie. Nie chodzę zbyt dużo (chyba że Nordiciem), w samochodzie zdarza mi się przekląć (czasami sprzęgło i moje lewe kolano to nie jest dobre połączenie), niestety, prawe na gazie nie widzi problemu, za to ci z suszarkami widzą ;)
Nie lubię zimy (boli na śnieg), nie lubię lata (boli na burze), nie lubię jesieni (bo jest fuj). Wiosna jest fajna :) Co najważniejsze ukochane kajakarstwo zwałkowe i górskie mogę uprawiać, zmieniłam kajak na lepiej dostosowany do moich potrzeb (zachcianka motywowana dbaniem o zdrowie :) ) Tu ortopeda mówił jasno i wyraźnie - jak zaczną boleć kolana to trzeba skończyć więc udało mi się znaleźć kajak, w którym kolana mnie nie bolą. A były po drodze epizody z biodrem i kajak właśnie mi pomógł to rozwiązać. Nie trenuję już 2 lata aikido (bardzo lubiłam), nie chodzę na aerobik (tyle tam skakania) no i nie jeżdżę rowerem - jestem z tych co nie umieją jeździć powoli i dostojnie asfaltem a w terenie mi już nie wolno. Zostały mi kajaki na szczęście.

Coś jeszcze? AA, tzw. rokowania. Mój ortopedzio odgraża się już 3 wizytę z rzędu, że chce mnie kroić. Ja mu powtarzam że już byłam na tym oddziale, że mi się podobał, i że na dole w przychodni mi się jednak bardziej podoba. Pewnie mi golenie chce zrobić albo inne mikrozłamania.

Witam raz jeszcze i mam nadzieję tym razem na dłużej zagrzać wśród Was miejsca. 8-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Wcale nie nowa ;)
PostNapisane: 8 sty 2010, o 12:20 
Offline

Dołączył(a): 18 sie 2009, o 22:50
Posty: 91
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Witaj Fonsitos!
Ja mam do Ciebie takie pytanie: czy probowalas ukierunkowanej na Twoje schorzenie rehabilitacji? Nie w jakims osrodku na nfz, gdzie wszysko idzie tasmowo, tylko w miejscu, gdzie fizjoterapeuta zajmie sie tylko Toba i Twoimi kolanami, a nie 10 innymi osobami w tym samym czasie. Jestes z Torunia, wiec bys moze slyszalas o Synapsie? Ja Trafilam tam po mojej 3 operacji. Zostalam baaardzo dokladnie przebadana i dostalam zestaw cwiczen dostosowanych do mojego kolana. Efekty byly naprawde dobre! Wzmocnilam porzadnie miesnie, rzepki zostaly troche odciazone, moze w Twoim przypadku tez by cos pomoglo? Zobrazuje to tak: przed operacja, po ktorej trafilam do Synapsy, nie bylam w stanie wejsc normalnie po schodach, kolano bylo w stanie koszmarnym. W czerwcu tego samego roku, po polrocznej rehabilitacji pojechalam na Open'era gdzie przez 4 dni skakalam na koncertach, lazilam wszedzie pieszo, i odpoczywalam bardzo malo. Kolano ani razu nie dawalo o sobie znac!
Bo w sumie, grzebanie w kolanie przez chirurga czasem jest po prostu zbedne, ja np moglabym sobie zafundowac przeciecie troczkow, ale rehabilitacja pomogla na tyle, ze nie musze sie tym na razie martwic.
To w zasadzie tyle. Taka mala podpowiedz, moze Ci pomoze.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Wcale nie nowa ;)
PostNapisane: 8 sty 2010, o 12:56 
Offline

Dołączył(a): 3 wrz 2009, o 12:42
Posty: 14
Lokalizacja: Toruń
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Chondro w obu kolanach.
Masz rację - przeczytałam tutaj już sporo wątków (nadrabiam, nadrabiam) i kurczę - przecież tą synapsę mam po drodze. Spróbuję, ale jak zwykle - wszystko rozchodzi się o pieniądze, więc jeszcze z miesiąc, dwa muszę poczekać. A możesz mi na PW wrzucić przybliżone koszty Twoich zajęć? Jak to wyglądało itd - bo ich strona to nieco nieaktualna jest.

I tak chcę poczekać żeby dowiedzieć się co po synocromie. I nie dam się tak łatwo kroić, tego jestem pewna (ortopedzio odgraża się już od lipca jakoś stawiam opór).


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Wcale nie nowa ;)
PostNapisane: 9 sty 2010, o 19:16 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
Wiesz, Fonsitos, ja też, gdy kolana odmówiły chodzenia po górach przerzuciłam się na kajaki - tylko takie zwykłe, turystyczne- na spokojne wody :-). Super sprawa, a samo kajakowanie dla kolanek nie było nic a nic obciążające. Niestety cała reszta - czyli przenioski, gramolenie się na jakieś wysokie brzegi, życie w namiocie (co się najczęściej z turystyką kajakową wiąże) - już niestety tak. Pierwszego dużego wysięku dorobiłam się właśnie na kajakach. Nawet gdy noszenie kajaczka powierzyłam mężczyznom, to i tak było za mało... Teraz od czasu do czasu korzystam z wypożyczalni - godzinkę w tę, godzinkę w drugą stronę. Fajnie, ale to jednak nie to...

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Wcale nie nowa ;)
PostNapisane: 9 sty 2010, o 20:29 
Offline

Dołączył(a): 3 wrz 2009, o 12:42
Posty: 14
Lokalizacja: Toruń
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Chondro w obu kolanach.
Ewa Max-Kolanko napisał(a):
Niestety cała reszta - czyli przenioski, gramolenie się na jakieś wysokie brzegi, życie w namiocie (co się najczęściej z turystyką kajakową wiąże) - już niestety tak. Pierwszego dużego wysięku dorobiłam się właśnie na kajakach. Nawet gdy noszenie kajaczka powierzyłam mężczyznom, to i tak było za mało... Teraz od czasu do czasu korzystam z wypożyczalni - godzinkę w tę, godzinkę w drugą stronę. Fajnie, ale to jednak nie to...

Tak turystycznie, z wypożyczalni to dla mnie smutno... Ja potrzebuję adrenaliny, wysiłku, sponiewierania ogólnego. Namiot - pływam od września do maja, raczej agroturystyki/szkoły, chociaż biwak też się zdarza (mamy wyposażenie na zimne noce)

Mój kajaczek waży 17 kilo, fakt, to i tak sporo, ale połowę mniej niż dwójki. I tak to jest największe z najmniejszych. Chciałabym mniejszy kajak, ale już nie mogę. Bóle itd - ja tam nie wiem, może endorfiny robią swoje ale na kajakach NIGDY mnie nie boli. A zimno, mokro, wilgotno no i zapieranie się kolanami (ja przesunęłam sobie miejsce zapierania się na uda).

Wysokie brzegi? Przenoski? Jakie przenoski?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

(ja to ta po drugiej stronie aparatu, to moi najbliżsi znajomi z którymi pływam)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Wcale nie nowa ;)
PostNapisane: 9 sty 2010, o 22:49 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
:o :shock: :o :shock:
Ładne :-), gdyby nie to, że troszkę mniej adrenaliny potrzebuję, zaraz bym się przerzuciła na kajakarstwo zwałkowe :-).

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Wcale nie nowa ;)
PostNapisane: 19 maja 2010, o 01:12 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 gru 2009, o 02:45
Posty: 143
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Chondro II/III, lateralizacja rzepek,
artroskopia kolana lewego 2011. Zwyrodnienia "od zawsze", diagnozowana od 2008. Po artro szybkie "postępy" w obrębie kręgosłupa, liczne przepukliny wielo płaszczyznowe. Z górami koniec, na rowerku coraz trudniej...
Rozmarzyłam się . Kajaczków zazdroszczę, te zwałki to rewelacja :ugeek: . Ja też dopiero jak nie mogłam w góry ruszyłam na Suwalszczyznę i Mazury.50-ka na karku i taka spóźniona ;) miłość. Niewiele zafundowałam sobie spływów bo byłam na rowerze ,kolana dobrze to znosiły.W wieku 20 lat byłam na tygodniowym spływie Drwęcą i przenoszeniu kajaków, sprzętu oraz trudom biwakowania pod namiotem już bym nie podołała. W tym roku nie dam rady na Mazury ale są na szczęście szlaki wodne na Odrze.
Fonsitos, piszesz o płukaniu kolan. Wiele to dało? Dwa lata temu, przypadkowa p.rehabilitant, nie mając żadnych moich wyników, badając kolana ręcznie, stwierdziła nadmierne chrupotanie i przekonywała do płukania. Twierdziła, że pacjenci dobrze na ten zabieg reagują choć miała podejrzenie, że to efekt placebo. Szkoda, że nic wówczas nie wiedziałam o chondromalacji.Skończyło się na tradycyjnej fizjoterapi. Dwa lata temu jeszcze wpakowałam się zima na Śnieżnik, z plecakiem!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Wcale nie nowa ;)
PostNapisane: 19 maja 2010, o 11:10 
Offline

Dołączył(a): 3 wrz 2009, o 12:42
Posty: 14
Lokalizacja: Toruń
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Chondro w obu kolanach.
Hmm... No więc płukanie było zrobione przy okazji sprawdzania czy się coś nie urwało :) W sensie jak już tam byli, przy okazji. I nie, wg mnie nic nie dało, dla mnie to była kosmetyka.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Wcale nie nowa ;)
PostNapisane: 2 lip 2011, o 10:54 
Offline

Dołączył(a): 2 lip 2011, o 10:50
Posty: 2
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Zwichnięcie rzepki
Ej, mam pytanko : Czym się różni Synocrom od Synocrom Forte ? Czy ból jest taki sam ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Wcale nie nowa ;)
PostNapisane: 2 lip 2011, o 23:11 
Offline

Dołączył(a): 3 wrz 2009, o 12:42
Posty: 14
Lokalizacja: Toruń
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Chondro w obu kolanach.
synocrom forte ma więcej substancji leczniczej czyli kwasu hialuronowego, mówią też że jest nieco gęstszy. Co do porównania bólu - nie mam pojęcia, nie mam porównania. Forte nie bolało mnie przy iniekcjach ani trochę - ale miałam podaną lignokainę i sterydki.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 35 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL