forum o naszych kolanach

Teraz jest 29 mar 2024, o 02:14

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Lateralizacja. Witam
PostNapisane: 20 sie 2015, o 19:23 
Offline

Dołączył(a): 20 sie 2015, o 13:08
Posty: 6
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: lateralizacja rzepki
Witam,
Z kolanami tak na poważnie walczę od czerwca roku 2015. Zaczęło się zasadzie od bólu w przedniej części kolana ale lokalizacja bliżej niezidentyfikowana – raz z lewej raz z prawej, w zasadzie trudno precyzyjnie określić. Ból to może za dużo powiedziane, było to kłucie które pozwalało mi kontynuować treningi. Do czasu awarii byłem osobą bardzo aktywną sportowo, w szczególności rower i kolarstwo górskie, wyścigi, maratony i dodatkowo raz w tygodniu godzinny bieg. Myślałem już powoli o triathlonie i wyścigach etapowych kolarstwa górskiego.
Niestety sytuacja potoczyła się inaczej. Poza kłuciem w kolanie czułem pewnego rodzaju niestabilność w prawym kolanie. W momencie w którym zacząłem słyszeć strzykanie (dźwięk pękającej folii bąbelkowej :) ) w prawym kolanie udałem się niezwłocznie do ortopedy. Diagnoza: lateralizacja rzepki. Diagnoza na podstawie badania „ręcznego” bez USG, bez RTG. Zalecenie to fizjoteriapia i po 8 tygodniach mam się pojawić ze zdjęciem (RTG kolan na stojąca oraz kolano lewe i prawe na leżąco). Czym prędzej skorzystałem z poleconego przez pana doktora fizjoterapeuty i jeszcze w tym samym tygodniu rozpocząłem ćwiczenia. Zakupiłem piłeczkę, taśmę, jeżyka no i do roboty. Po 10 tygodniach ćwiczeń, dzień w dzień po 2-3 godzin niestety nie zauważyłem poprawy. Kolano nadal strzyka przy zgięciu, czuć luzy. Dodatkowo w lewym kolanie również przy zgięciu zacząłem wyczuwać pewne nierówności świadczące o jakieś bardzo początkowej lateralizacji.
Więc wybieram się do Pana doktora na kontrolę ze zdjęciem, do tego badanie ręczne i krótki wywiad ze mną. Ortopeda stwierdził, że fizjo nie przyniosła żadnych rezultatów więc umówiłem się na artroskopię – początek listopada 2015. Wizyta była dzisiaj.
Ćwiczenia mam kontynuować do czasu zabiegu. Obecnie chwilowo opadła mi motywacja. Natomiast przed pójściem pod nóż chciałem się jeszcze skonsultować z kolejnym lekarzem i fizjoterapeutą. I tutaj pytanie do forumowiczów, czy możecie polecić kogoś z Poznania i okolic?
Lekarz do którego obecnie chodzę specjalizuje się w kolanach, mam dużo bardzo dobrych opinii na znanym lekarzu. Póki co nie chcę podawać nazwiska, bo o ile jeśli chodzi o samą diagnozę wydaje mi się, że jest trafna to już sama obsługa lekarska nie do końca mi odpowiada – wizyty bardzo szybkie, mało czasu na zadawanie pytań a jak już się uda to odpowiedzi zdawkowe. Jestem pacjentem który chce dokładnie wiedzieć, co, gdzie kiedy, jaka przyczyna itp…
Obecnie moje kolano wydaje mi się dość obolałe po 10 tygodniach ćwiczeń. To kolejny powód dla którego chwilowo przerywam ćwiczenia. Myślę jednak, że wkrótce do nich wrócę i będę się dalej konsultował w nadziei, że kolano wróci do sprawności a ja wrócę do sportu…


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Lateralizacja. Witam
PostNapisane: 21 sie 2015, o 10:39 
Offline

Dołączył(a): 8 lut 2015, o 15:57
Posty: 53
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Ból przedniego przedziału kolana(bez bocznego przyparcia), chondromalacja
JA bym się dobrze zastanowił ,10 tygodni ćwiczeń to nie jest jakoś specjalnie dużo, wybrał się jeszcze do 3 fizjoterapeutów,co do ćwiczeń dzień w dzień przez 10 tygodni, tez tak ćwiczyłem, tez bolały mnie kolana, po prostu przeciążyłeś je sobie, teraz ćwiczę co drugi dzień, taki system mi lepiej odpowiada.
Miałeś choć zdjęcie osiowe rzepki ?,bo z takich bocznych to se można zaćmienie słońca oglądać co najwyżej.
W ogóle to jakieś dziwne, niby dobry lekarz, a nawet głupiego usg nie zlecił.
Wizyty tak zazwyczaj wyglądają, spróbuj znaleźć jakiegoś fizjo który Cie przebada dokładnie, postawę ,przykurcze itp.

Co do przerwania ćwiczeń, ćwicz dalej, tylko z mniejszą intensywnością, postaw głownie na rozciąganie, rolowanie, no chyba ,że jesteś porozciągany jak van dam ;D.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Lateralizacja. Witam
PostNapisane: 21 sie 2015, o 10:58 
Offline

Dołączył(a): 20 sie 2015, o 13:08
Posty: 6
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: lateralizacja rzepki
Dzięki bardzo.
Trwa u mnie właśnie casting na najlepszego ortopedę i fizjoterapeutę w Poznaniu :). Powoli wyłaniam ścisłą czołówkę więc jak
zdobędę jakieś istotne informacje to się nimi podzielę. Poddawać się nie zamierzam.
Osiowego zdjęcia rzepek nie miałem.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Lateralizacja. Witam
PostNapisane: 21 sie 2015, o 11:35 
Offline

Dołączył(a): 8 lut 2015, o 15:57
Posty: 53
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Ból przedniego przedziału kolana(bez bocznego przyparcia), chondromalacja
No to chryste panie, kolo Cie wysyła na zabieg nawet nie wiedząc jakie jest przesuniecie i czy w ogóle jest (przecież równie dobrze możesz mieć chondromalację bez przyparcia), szukaj dobrego fizjo, ale nie takiego który choć spróbuje określić przyczynę tego przyparcia, a nie zleci tylko ćwiczenia,no i zrób jakieś badania obrazowe (osiowe rtg,albo usg, też się przyda jak wybierzesz się do fizjo) które pokażą czy masz czy nie masz przyparcia .

Z tymi osiowymi to upewnij się czy technik wie jak je zrobić o są często jaja, mi robiła pani pierwszy raz w swojej karierze (to było drugie podejście- udane), bo za pierwszym razem gość tak mnie ustawił, że nic nie wyszło, właściwie to zabrałem wydruk zdjęcia z neta żeby im pokazać jak to ma wyglądać ;).

Jakie miałeś ćwiczenia ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Lateralizacja. Witam
PostNapisane: 21 sie 2015, o 12:02 
Offline

Dołączył(a): 20 sie 2015, o 13:08
Posty: 6
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: lateralizacja rzepki
Początkowo miałem zaufanie do lekarza ale po wczorajszej wizycie je straciłem dlatego działam dalej.
Ćwiczenia z taśmą theraband + piłka+ jeżyk - głównie na wewnętrzną głowę uda+rozciąganie. Wszystkiego po 15-20 powtórzeń, ćwiczeń 18 pozycji. Pełen pakiet na jedną nogę to prawie 3 godziny.
Jak długo ćwiczysz? Czujesz jakąś poprawę?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Lateralizacja. Witam
PostNapisane: 21 sie 2015, o 12:40 
Offline

Dołączył(a): 8 lut 2015, o 15:57
Posty: 53
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Ból przedniego przedziału kolana(bez bocznego przyparcia), chondromalacja
Od marca, zaczęło mi się jakoś w grudniu, moja znajoma ma to samo, jest pod opieką indywidualna fizjo, płaci jak za woły,ale coś mi tam podpowiada, trochę znajduje na necie,początki moich ćwiczeń to typowy NFZ,potem poszukałem sobie trochę info, zmieniłem niektóre ćwiczenia, z takich ciekawostek od znajomej która ma to samo 9jakis prywatny tok indywidualny), ćwiczyć co 2 dni, całość nie ma absolutnie tyle trwać, jej fizjo mówił, że sportowcy nawet tyle nie ćwiczą, jeżeli już postawić na rozciąganie czy wzmacnianie, to rozciąganie ponoć ważniejsze.
W każdym razie jak ćwiczyłem codziennie to miałem tak przemęczone całe nogi, że chodzić mi było trudno, zejście ze schodów też nieciekawe, co prawda bez bólu, ale jak na szczudłach.

teraz skupiłem się na pośladkach (takie ćwiczenie z piłką przy ścianie https://www.youtube.com/watch?v=JVnUIDhORHM jak dal mnie rewelacja, szybkie, po 20-30 powtórzeniach na drugi dzień jakby ktoś kopną w pośladek, na uda też bo to taki przecież mini przysiad, tylko pamiętać trzeba o osi nogi i żeby kolano nie wyłaziło do przodu, właściwie najlepiej jest jak podudzie jest prostopadle do ziemi , rozciąganiu tylnych partii nóg, robię coś takiego https://www.youtube.com/watch?v=aJFLr2Vz9WY ,warto posłuchać też części teoretycznej,ciekawe rzeczy kolo mówi (dużo siedzę, to i przykurcze miałem zapewne masakryczne), plus popularne w siadzie, a i dobrze mi robi rolowanie całych nóg i pośladków i ćwiczenia rozciągajcie resztę partii nóg oczywiście też .
Całość zajmuje mi jakieś 1,5 godz, w tym samo rozciąganie tylnej części nóg ponad 20 min.

Czy czuję się lepiej, tak, co prawda kolana skrzypią ale z tym się pogodziłem, praktycznie mnie już nie bolą, ze schodów mogę schodzić swobodnie, jak zapomnę to czasem nawet zbiegnę, na rowerze tez jakoś daje rade, oczywiście nie jeżdżę pod górki, na początku miałem problem duży przy najlżejszym podjeździe,no i wytrzymałość samych nóg, bylem w górkach,6 godzin łażenia i praktycznie mi się nie zmęczyły,trochę tylko kolana czułem zmęczone,drugi plus to rwa kulszowa której się pozbyłem jak na razie, po prostu miałem to od przykurczy pośladków a nie kręgosłupa.

A ,tu jest dobra strona z rozciąganiem i ćwiczeniami stabilizacji środka, dobrze wyjaśnione, może się przyda http://www.brodniczaninbiega.pl/p/cwiczenia.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Lateralizacja. Witam
PostNapisane: 10 wrz 2015, o 23:30 
Offline

Dołączył(a): 23 kwi 2013, o 21:07
Posty: 54
Lokalizacja: Kraków
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Kolano lewe: Nawracające bóle i podrażnianie ciała Hoffa w stawie rzepkowo-udowym, o nieznanej bliżej przyczynie, chondromalacja I-II, zanik VMO i trudności z odbudową. Kolano prawe: pobolewa, ale według badań całkiem zdrowe, ostatnio zniknęła nawet chondromalacja...
Próba zdiagnozowania i leczenia utknęła w martwym punkcie. Walka nadal trwa...
A na tę artroskopię to się wybierasz? Ciekawe, co ci tam mają niby robić? U mnie po 2,5 roku dolegliwości ortopeda nadal ma wątpliwości, czy artroskopia mogłaby pomóc (mam je również ja), a Ciebie wysłał po 10 tygodniach ćwiczeń... Z ingerencją chirurgiczną w staw to jest tak, że warto się na nią zdecydować tylko wtedy, jeżeli wyczerpało się wszelkie sposoby terapii zachowawczej. Nie pakuj się w to tak łatwo.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Lateralizacja. Witam
PostNapisane: 11 wrz 2015, o 10:55 
Offline

Dołączył(a): 20 sie 2015, o 13:08
Posty: 6
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: lateralizacja rzepki
Póki co się nie wybieram. Trochę na ten temat czytam i wiem że 2 miesiące ćwiczeń to w zasadzie nic, tym bardziej że ja w zasadzie wzmacniałem czwórki bez istotnego rozciągania.
Zmieniłem fizjoterapeutę, na znanego i cenionego w Poznaniu dr Marszałka który stwierdził, że generalnie "inwalidą" nie jestem. Mam ponapinane mięśnie czworogłowe ale generalnie cała wizyta zmierzała do tego że jestem zdrowy. Zaskoczenie moje było wielkie ponieważ przez ostatnie 3 miesiące miałem tyle zakazów od poprzedniego fizjo że czułem się dosłownie jak "inwalida" a wcześniej bardzo aktywne życie sportowe (treningi, wyścigi rowerowe, bieganie itp). Bardzo dokładnie mnie obejrzał i powiedział że jestem dość statystyczny w budowie. Dodam, że poprzedni fizjo nawet mnie nie dotknął poza pokazaniem serii ćwiczeń o których pisałem wcześniej. Aktualnie ćwiczę wybrane ćwiczenia wzmacniające i rozciągające od poprzedniego fizjo (2-3 razy w tygodniu) i codziennie od dr Marszałka "rozbijanie" mięśni zwłaszcza głowy bocznej plus ćwiczenia na mobilizację rzepki i troczków bocznych (około 30-40 minut).
W międzyczasie zrobiłem jeszcze USG obu kolan z którego wynika: uszkodzenie rogu tylnego MM łąkotki w obu stawach kolanowych oraz obrzęk kaletki przedrzepkowej w kolanie prawym i w kaletce przedrzepkowej w części dalszej widoczny ograniczony zbiornik płynowy wielkości 8x5mm w stawie kolanowym lewym. Reszta prawidłowa.
Z polecenia fizjo zacząłem rozmasowywać ten zbiornik płynowy w lewym kolanie i zaczął znikać. Wyglądało to wcześniej jak taka żyła przebiegająca przez kolano ale nie powodowało to żadnego bólu. Na skutek wcześniejszej ograniczonej aktywności ruchowej i obecnego "masakrowania" (jak to nazwał obecny fizjoterapeuta) zaczęło to znikać. Prawie nie jest już widoczne gołym okiem, jedynie wyczuwalne przy masowaniu.
Wróciłem na rower, póki co bez intensywnych jazd ale radość ma wielka po tak długiej przerwie.
Trochę odczuwam takie promieniowanie w rejonie kolan (nie nazwałbym tego bólem), raz z lewej, raz z prawej, raz nad rzepką, trudno to dokładnie sprecyzować.
Mimo wszystko coś tam czasem trzeszczy w kolanie i przeskakuje więc dla pewności idę jeszcze do innego ortopedy 21.09. Zobaczymy co powie.
Dodam, że nie miałem RTG metodą Merchanta więc tak naprawdę lateralizacja została zdiagnozowana na podstawie badania palpacyjnego przy zginaniu kolan.
Dam znać jak postępy. Póki co optymizm umiarkowany.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Lateralizacja. Witam
PostNapisane: 11 wrz 2015, o 11:23 
Offline

Dołączył(a): 8 lut 2015, o 15:57
Posty: 53
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Ból przedniego przedziału kolana(bez bocznego przyparcia), chondromalacja
""rozbijanie" mięśni zwłaszcza głowy bocznej plus ćwiczenia na mobilizację rzepki i troczków bocznych" napisz coś więcej o tym, szczególnie to z mobilizacja, ciężko znaleźć coś konkretnego.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Lateralizacja. Witam
PostNapisane: 11 wrz 2015, o 11:54 
Offline

Dołączył(a): 20 sie 2015, o 13:08
Posty: 6
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: lateralizacja rzepki
generalnie rozbijanie w warunkach domowych polega na tym, że po głowie środkowej, przyśrodkowej i bocznej od pachwiny aż do rzepki mocno naciskając przesuwam kciuk.
Czyli od pachwiny zaczynasz, mocno przyciskasz kciukiem i lecisz aż do rzepki po każdej głowie. Powtarzam to 2-3 razy. Powinno boleć :).
Jak sobie tak przesuwam po głowie bocznej to mniej więcej na wysokości połowy długości kości udowej zaczyna mnie boleć kolano więc ta głowa jest u mnie bardzo napięta. Kolejne ćwiczenie to zgięty palec wskazujący i zgięciem wykonujemy taki ruch dociskamy i masujemy po głowie bocznej w miejscach gdzie wyraźnie czuć napięty mięsień. Raczej też w początkowym okresie powinno boleć. W miejscu napięcia taki ruch góra-dół.
Mobilizacja rzepki to w zasadzie masaż troczków bocznych. Mięśnie luźne aby rzepka była ruchoma, przesuwamy ją na zewnątrz w stronę głowy bocznej, przytrzymujemy a drugą ręką masujemy troczek przez 30 sekund.
Poza tym fizjo powiedział że jestem generalnie dość napięty więc mam również siedzieć i "mentalnie" rozluźniać mięśnie, bo jak byłem na wizycie to się czasem tak blokowałem że ciężko było rzepką ruszyć :).


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 31 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL