Witam Was wszystkich serdecznie
Mój problem zaczął się jakieś pięć lat temu(około 2009 r.). Zerwanie ACL. Prowadziłem dość aktywny tryb życia i nie widziałem potrzeby rekonstruowania
. Zmusiło mnie do tego dopiero zablokowanie łąkotki i w konsekwencji zabieg, podczas którego zrekonstruowano mi ACL oraz przyszyto łąkotkę przyśrodkową(2011 r.). Dwa miesiące rehabilitacji i kolano jak nowe.
Mimo iż międzyczasie znacznie mi się przytyło (90-95 kg) nie przeszkadzało mi to aby jeszcze troszkę , czasami znaleźć czas dla sportu. Czasami biegałem , czasami kosz, pływanie - nie unikałem żabki( nie wiedziałem że powinienem jej unikać
) W sumie przez trzy lata było super, nawet pomimo tego że przytyłem jakieś 10 kg
W grudniu 2013 r. kolejny raz zablokowało mi się kolano -łąkotka. Diagnoza- pęknięcie typu ucho od wiadra. Leczenie - wszczepienie syntetycznego implantu Actifit(luty 2014). Rehabilitacja zaczęła się trzy dni po zabiegu a zakończyła po 10 tygodniach (dość intensywnie).
Jak tylko wróciłem do pracy zaprzestałem rehabilitacji ....... i to był błąd.
Miesiąc później zaczął się pojawiać mój dotychczasowy problem - skrzypienie.
Nie jest to jakieś zwykłe skrzypienie , takiego nie słyszał jeszcze ani mój lekarz ortopeda , ani rehabilitant - ten drugi walczy z tym od dwóch tygodni ale nie widzę większej poprawy.
I tu pojawia się moja prośba o pomoc, może ktoś wie co to może być ?
poniżej znajduje się filmik jak TO "skrzypi"
http://www.youtube.com/watch?v=1_6swqaYEg8