forum o naszych kolanach

Witam,

diagnoza: chondromalacja III/IV do operacji, stwierdzona w wywiadzie oraz badaniach rtg. Operacja za rok. Czy tyle można czekać? Dokucza silny ból i mam problemy z poruszaniem się. Co do tego czasu? Co powinnam robić? Nie wiem... Czy szukać innego ortopedy? Będę wdzięczna za podpowiedzi.

A co powiedział lekarz? Operacja za rok bo takie terminy? Czy prowadzisz jakąś aktywność fizyczną?

Nie powiedział za wiele, tyle tylko, że muszę dać radę chodzić. Nie dopytałam w sumie co do tego czasu powinnam robić.
Termin operacji zaproponował taki, ponieważ pracuję i uczę się i żeby nie forsować nogi i nie chodzić dużo po zabiegu, latem będzie "luźniej" bo odpadną wykłady. Czy w takim stopniu chondro można tyle czekać? może i można, ale ból który towarzyszy nie mówi mi nic dobrego i jest to trudne do wytrzymania.
Dodam, że nie uprawiam żadnych sportów, nie miałam też w ciągu ostatnich lat żadnych urazów. Jedynie z dzieciństwa mocniejsze stłuczenie. Moje problemy z kolanami zaczęły się około 3-4 lata temu. Pierwsze objawy były typowe: nagła potrzeba prostowania kolan i ulga po wyprostowaniu, bez żadnego bólu.. a tak konkretnie problem zaczęłam odczuwać w ciągu ostatnich 4 miesięcy, bóle coraz silniejsze aż do dziś.. kiedy są codziennie.

Zaraz zaraz, na podstawie samego RTG i wywiadu lekarz stwierdzil chondro III/IV??? Bez USG czy MRI? To jakis magik chyba Pojdz moze jeszcze do innego lekarza... poza tym takie chondro samo z siebie raczej sie nie bierze i zwykle jest wynikiem jakiejs nieprawidlowosci w stawie czy calej postawie ciala. Trzeba znalesc zrodlo problemow (to wlasnie powinien zrobic lekarz czy rehabilitant), bo teraz to mi to troche wyglada na macanie problemu po omacku.

Witam

Szczerze to ja bym temu lekarzowi nie ufal.Potwierdz diagnoze u innego dobrego lekarz,zrob chociaz usg.Z wynikami usg mozesz udac sie do fizjoterapeuty bo jak wszyscy wiemy chondromolacja to skutek a nie przyczyna problemow.Oczywiscie decyzja nalezy do ciebie ale ja bym sprobowal rehabilitacji.
Zabieg to ostatecznosc!

pozdrawiam

Dziękuję za podpowiedzi. Tak myślałam, że coś jest nie halo. To, że coś w tych kolanach się dzieje, to wiem na pewno, bo coraz gorzej chodzę. Naprawdę coraz gorzej... Drętwieją, przeskakują, trzeszczą, czasem nie mogę zgiąć do końca a oprócz tego mam non stop zapewnioną dawkę bólu, która ogranicza wszystkie czynności.
Lekarz tylko złapał w odpowiednim miejscu a już zwijałam się z piekącego bólu. Męczące zaczynają robić się noce, kiedy kolana drętwieją i nie wiem czemu akurat nocą!? bolą jak cholera...
Zrobię ten rezonans i poszukam specjalisty.

Nie będę mówił, że chrząstkę masz zdrową, ale z własnego doświadczenia wiem, że kolanka lubią boleć i trzeszczeć jak ambona pod proboszczem z powodu silnych przyparć. Jeżeli to jest to, co myślę, to kilkumiesięczna dobra rehabilitacja powinna dać Ci znaczną ulgę.

> Lekarz tylko złapał w odpowiednim miejscu a już zwijałam się z piekącego bólu
czy to może był test polegający na przytrzymaniu i dociśnięciu rzepki i kazaniu Ci napięcie mięśnia 4-głowego?

--
Pozdrawiam,
Paweł

Lima - pójdź najpierw do fizjoterapeuty - prywatnie, żeby zrobił Ci dobre badanie fizykalne. Drętwienia nóg mogą być objawem od kręgosłupa - jakieś złe ustawienie. Skoro chodzisz na wykłady to raczej nie masz tam dobrej pozycji siedzącej Najpierw fizjoterapeuta, równolegle dobry sprawdzony ortopeda. Powodzenia!

Nie, leżałam z luźnym kolanem. Po bokach jakoś mnie łapał.

Kręgosłup mam jako tako, ale z biodrem nie najlepiej. Może od złego chodzenia? bo od jakiegoś czasu poruszam się jak kaczuszka aby uniknąć bólu wykrzywiam nogi i choćbym chciała nie daję rady iść prosto. Zbyt duże obciążenie dla kolan.

Pozdrawiam

Limo, ten test "namacalny" tylko udowodnił, że Cię boli i nic więcej Generalnie odchodzi się już od stwierdzania chondro (już nie mówię o stopniu zużycia chrząstki...) tylko na podstawie macania pacjenta, bo w kilkudziesięciu procentach przypadków daje to nieprawdziwe wyniki. Przykład - kumpel miał robiony test, o którym pisałem w moim poprzednim poście z wynikiem pozytywnym, tj. zwinął się z bólu. Na to lekarz "uuu, ma pan poważną chondromalację". Kolega poszedł do innego lekarza, potem na MRI i co? I ZERO chondro, ma jedynie silne przyparcie boczne

To co piszesz o biodrach i sposobie chodzenia to IMHO pole popisu dla dobrego fizjoterapeuty. Być może masz skrzywioną/pochyloną miednicę i przykurcze w mięśniach, przez co kolana dostają w tyłek...