forum o naszych kolanach

Teraz jest 18 kwi 2024, o 14:49

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: CHONDROMALACJA jak nie obciążać kolan? co robić??
PostNapisane: 28 paź 2010, o 20:15 
Offline

Dołączył(a): 28 paź 2010, o 20:05
Posty: 4
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Jak zapewne większość się domyśla. Chondromalacja.
Witam, jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem chondromalacji. :)
Niestety to wszystko co wiem. Ortopeda nie mówił mi jaki to stopień. Powiedział tylko, żeby nie obciążać kolan (klękać, biegać, ćwiczyć na WFie, dużo chodzić - nie mogę:( )
Chciałbym was zapytać (może wiecie) jaki mam stopień tejże choroby:
gdy długo chodze, kolana zaczynają boleć, gdy dotykam z boku też bolą, prawe kolano mocno 'chrupie' a lewe zaczyna, teraz też czuje, jak ból pulsuje w jednym i drugim.
Codziennie w drodze do liceum (w dwie storny) muszę przejść ok. 2, 3km czasem dochodzą z 3, 4km jak jeszcze trzeba zajść w inne miejsce. Czy to dużo? Mam się ograniczać?
Co z jazdą na rowerze? bardziej obciążające dla kolan jest chodzenie czy rower?
Mam nadzieje, że ktoś pomorz :oops: z góry dziękii


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: CHONDROMALACJA jak nie obciążać kolan? co robić??
PostNapisane: 28 paź 2010, o 20:19 
Offline

Dołączył(a): 28 paź 2010, o 20:05
Posty: 4
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Jak zapewne większość się domyśla. Chondromalacja.
PS ortopeda powiedział też, iż mam 'uszkodzenie łękotki bocznej'


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: CHONDROMALACJA jak nie obciążać kolan? co robić??
PostNapisane: 28 paź 2010, o 20:46 
Offline

Dołączył(a): 17 gru 2009, o 13:27
Posty: 23
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Podstawą jest wykonanie usg a jeśli zajdzie taka potrzeba to i rezonansu. Na oko nic nie da się stwierdzić. A taki lekarz co wydaje takie osądy na podstawie tylko zerknięcia na kolano jest niepoważny


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: CHONDROMALACJA jak nie obciążać kolan? co robić??
PostNapisane: 30 paź 2010, o 09:18 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
Ja również myślę, że powinnaś poszukać lepszego fachowca. Nie powinien zostawiać Cię samej w sobie w takim stanie, a oszczędzanie kolan nie powinno być jedynym elementem leczenia. Potrzebujesz porządnej diagnozy i prawdopodobnie co najmniej rehabilitacji. Dotarcie do nich w mniejszych ośrodkach może nie być łatwe, ale warto zasięgnąć języka wśród znajomych :-).

Jeśli chodzenie na obecnym etapie wywołuje problemy to nie masz innego wyjścia jak postarać się je ograniczyć. Możesz spróbować roweru, jednak nie można na 100% powiedzieć, że jest on dla Ciebie wskazany. Zacznij ostrożnie i obserwuj kolana. Na pewno unikaj jeżdżenia pod górkę i na "ciężkich" przełożeniach.
W okresach zaostrzenia objawów warto przez co najmniej parę dni zafundować kolanom solidny odpoczynek i stosować zimne okłady. Na pewno nie forsuj ich do wysiłku wbrew bólowi. Pamiętaj również jednak, że brak aktywności na dłuższą metę również im szkodzi. Na forum znajdziesz sporo informacji na ten temat.

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: CHONDROMALACJA jak nie obciążać kolan? co robić??
PostNapisane: 1 lis 2010, o 12:03 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sie 2010, o 21:51
Posty: 40
Lokalizacja: Puck nad wodą
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: chondromalacja
Zasady które znać trzeba:
1. MRI aby wiedzieć co w stawie piszczy.
2. Wybranie się do innego lekarza albo najlepiej do kilku aby porównać diagnozy.
3. Rehabilitanci i ich spostrzeżenia, ewentualnie dobranie odpowiednich zabiegów lub ćwiczeń.
4. Odpowiednie suplementy oraz NLPZy.
5. Przygotowanie mentalne, motywacja, wiara oraz pozbycie się negatywnego myślenia i strachu.

_________________
"Siła człowieka nie polega na tym, że nigdy nie upada, ale na tym, że potrafi się podnosić...."
"Wiedzieć, że się wie, co się wie i wiedzieć, że się nie wie, czego się nie wie - oto prawdziwa wiedza..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: CHONDROMALACJA jak nie obciążać kolan? co robić??
PostNapisane: 19 mar 2011, o 22:15 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 gru 2009, o 02:45
Posty: 143
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Chondro II/III, lateralizacja rzepek,
artroskopia kolana lewego 2011. Zwyrodnienia "od zawsze", diagnozowana od 2008. Po artro szybkie "postępy" w obrębie kręgosłupa, liczne przepukliny wielo płaszczyznowe. Z górami koniec, na rowerku coraz trudniej...
W temacie -rower.
Podpisuje się pod wszystkimi uwagami. Zdiagnozuj co możesz.
Jeździłam przed artroskopią(chondromalacja) na rowerze prawie codziennie (np.do pracy) i czasem intensywnie(wycieczki). Łąkotki mam lekko uszkodzone ale jeszcze całe. Więzadła w porządku.Z czasem musiałam jednak uważać, zbyt długie dystanse, nierówności terenu lub podjazdy( większe obciążenie kolan) zaczęłam odchorowywać. Kontroluję podczas jazdy oś kończyn (wiązadła).Mam nadzieje, po rehabilitacji wrócić na rower.I bardzo uważać
Wiem, że uszkodzenia łąkotek to dodatkowy kłopot dla takiej aktywności.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: CHONDROMALACJA jak nie obciążać kolan? co robić??
PostNapisane: 30 maja 2011, o 16:38 
Offline

Dołączył(a): 30 maja 2011, o 15:55
Posty: 2
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Pewnie trochę późno ale dołożę się do odpowiedzi:
- Na początek dla diagnozy musisz zrobić badanie: rezonans magnetyczny,
rentgen i USG nie są wystarczające przy diagnozie chondromalacji.
- Poszukaj dobrego specjalisty od chrząstki stawowej, przeciętny chirurg-ortopeda nie za bardzo sie w temacie orientuje, a błąd w leczeniu chrząstki to tragedia i trzeba tego uniknąć. Dlatego nie żałuj czasu, a i pieniędzy na dojazdy jeśli będziesz musiała szukać specjalisty po za miejscem zamieszkania.
- Kolano musi być w ruchu, ale nie należy go przeciążać, co to oznacza w praktyce:
nie biegaj, nie skacz, nie forsuj, nie tańcz (ogólnie nie obciążaj stawów dynamicznie). spaceruj bez obciążenia, rower na lekko po równym.
Warto mieć w domu rowerek rehabilitacyjny i jeździć na lekko, tylko i wyłącznie dla ruchu. Ruch to jeden z warunków właściwego odżywiania a co za tym idzie wzmacniania chrząstki stawowej.
- Właściwe odżywianie to kolejny warunek, dużo naturalnych świeżych warzyw i owoców (naturalne witaminy :)), jeśli nadwaga to koniecznie rozsądna dieta, jeśli "anoreksja" to koniecznie normalne odżywianie, każda przesada się zemści wcześniej czy później.
- Jeśli by ci się zdarzyć miała operacja (w tym artroskopia) to pamiętaj, że to totalna ostateczność, decyzja musi być skonsultowana z kilkoma niezależnym lekarzami!!!
Dla przestrogi podam swój przykład, gdzie niewłaściwe leczenie a przede wszystkim artroskopia i tzw shaving (czyszczenie kolana) doprowadziły mnie do niepełnosprawności.
- ponieważ z opisu wynika, że bolą cie obydwa kolana, masz tzw problem ogólnostawowy, to wiele zmienia, gdyż nie jest to zwykły uraz ale osłabienie stawów (prawdopodobnie chrząstki - to pokaże rezonans magnetyczny). jeśli tak jest to wynika z tego, że problem tkwi w samej chrząstce a co za tym idzie każda próba ingerencji chirurgicznej może pogłębiać problem.
Coś powoduje (odżywianie, genetyka), że chrząstka jest gorszej jakości i szybciej się zużywa w takich przypadkach operacja nie wiele daje, bo taka chrząstka również nie chce się goić i zabliźniać i bardzo często po operacji jest tylko gorzej.


Poniżej link z ciekawymi informacjami na temat problemu:

http://www.carolina.pl/pacjent/255-uszk ... wowej.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: CHONDROMALACJA jak nie obciążać kolan? co robić??
PostNapisane: 30 maja 2011, o 23:09 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 gru 2009, o 02:45
Posty: 143
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Chondro II/III, lateralizacja rzepek,
artroskopia kolana lewego 2011. Zwyrodnienia "od zawsze", diagnozowana od 2008. Po artro szybkie "postępy" w obrębie kręgosłupa, liczne przepukliny wielo płaszczyznowe. Z górami koniec, na rowerku coraz trudniej...
Cytuję poprzednika." Jeśli by ci się zdarzyć miała operacja (w tym artroskopia) to pamiętaj, że to totalna ostateczność, decyzja musi być skonsultowana z kilkoma niezależnym lekarzami!!!
Dla przestrogi podam swój przykład, gdzie niewłaściwe leczenie a przede wszystkim artroskopia i tzw shaving (czyszczenie kolana) doprowadziły mnie do niepełnosprawności."
:cry: Proces zabliźniania po shavingu(4.03.11), poprawy ruchomości stawu, trwa u mnie tak długo, że naszły mnie podobne refleksje. Od niedawna chodzę bez kul ale nie długo czując skutki przeciążenia stawu.Nieoperowane kolano w coraz gorszym stanie.
Dodatkowo na kulach wywaliło kilka przepukliny w kręgosłupie, co może potwierdzać teorię głębszych, wewnątrzustrojowych przyczyn problemów z kolanem. Juz zostałam zakwalifikowana przez ZUS do szpitala uzdrowiskowego w ramach prewencji przedrentowej.Trzy miesiące rehabilitacji kolan i kręgosłupa, dużo manualnej i niewielkie postępy. Czuje się jak osoba niepełnosprawna. ale...głównie z powodu kręgosłupa.
Pisałam dziennik artroskopii i przerwałam. Moja codzienność to wyjazdy na rehabilitacji, wieczne wędrówki po skierowania, załatwianie rehabilitacji i nieustanny ból kręgosłupa.
:?: Ostatni zapis dziennika wskazywał na terapeutyczne działanie rowerka stacjonarnego ale ze względu na kręgosłup musiałam z niego szybko z zejść. Z wielkim żalem. Stacjonarny ma jednak nie najlepsza konstrukcję.Za kilka dni przychodzi do mnie terapeuta tylko po aby wsadzić mnie na mój własny rower. Nie wiem jak zachowają się bardzo niesprawne jeszcze kolano i kręgosłup. Bardzo się boje ale mam nadzieję, że moje kolanka jak poczują kadencję to szybko wrócą do normy. I choć siodełko i przepukliny to zły zestaw-to zaryzykuję. Jak przejażdżka nie wypali będę mogła uznać się za osobę niepełno sprawną.
:arrow: Podsumowując. Spotkałam wiele osób, które szybko dochodziły do sprawności po poważniejszych zabiegach na kolanach niż moje.Dzisiaj tez szukałabym przyczyn głębiej, i zastanowiła się czy operacja ma sens. Zdaje się, że będę po niej miała więcej problemów.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: CHONDROMALACJA jak nie obciążać kolan? co robić??
PostNapisane: 31 maja 2011, o 11:24 
Offline

Dołączył(a): 30 maja 2011, o 15:55
Posty: 2
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Aniu, dobrze to wszystko rozumiem, ja jestem już ponad rok po operacji, właściwie chciałem z niej zrezygnować bo ból (kłucie w kolanie) ustąpił, jednak lekarz zadecydował i dosłownie namówił mnie. Teraz jest już tylko gorzej kolejne stawy w tym kręgosłup tez bolały.
Przyczyna prawdopodobnie jest w wadach genetycznych i wynikających z tego ogólnostawowych osłabieniach chrząstki stawowej.
Tak więc w takim przypadku nie należy w nią ingerować bo skutki bywają tragiczne.
U mnie wyglądało to mniej więcej tak: czyszczenie kolana czyli usuniecie uszkodzonej chrząstki + brak zabliźniania spowodowało, że nie mogę chodzić, unieruchomienie stawu kolanowego i przeciążenia innych z racji niepełnosprawności powoduje niszczenie i degradację pozostałych.
Ogólnie kiepsko to wygląda bo byłem w pełni sprawny, dużo chodziłem po górach do ostatniego dnia przed operacją, przeszkadzało mi jedynie kłucie w kolanie, teraz w ogóle nie mogę chodzić i mam coraz poważniejsze problemy z resztą stawów.

Ale coś optymistycznego, nie można się przecież poddawać.
Właściwe odżywianie jest bardzo ważne, nie myślę tutaj o tych wszystkich suplementach na stawy, które nic nie dają, ale świeżych warzywach i owocach.
Tutaj musiał bym się długo rozwodzić dlaczego to takie ważne, ale najkrócej mówiąc nasza chrząstka jest źle odżywiana, przez to słabsza i gorszej jakości, warzywa i owoce mają najłatwiej przyswajalne witaminy i mikroelementy bez których cały proces wchłaniania i przyswajania pożywienia nie odbywa się.
Polecam lekturę książki Michał Tombak - "droga do zdrowia" gdzie wszystko jest dokładnie opisane.
Od razu zaznaczę, że odkąd zacząłem dobrze się odżywiać widzę poprawę, tj ogólnie poprawił mi się stan stawów po za zniszczonym operacja kolanem, na które już chyba za późno.
Druga bardzo ważna kwestią jest ruch, chrząstka jest odżywiana w trakcie ruchu, to bywa problematyczne kiedy boli i często wręcz nie możliwe, dlatego kolano zniszczone jest mi bardzo trudno wzmocnić, jednak o pozostałe stawy dbam jak mogę, systematycznie ćwicząc, oczywiście bez przeciążeń i szaleństw.
Kręgosłup mam już OK tj, nie boli mnie, mam kilka ćwiczeń które pomogły (lekkie ćwiczenia wzmacniające mięśnie pleców + ćwiczenia rozluźniające, automasaż kręgosłupa), pozostałe stawy po za kolanem tez jak by wróciły do normy. Ogólnie zauważyłem, że jeśli nie ma ingerencji chirurgicznej, organizm potrafi sam się regenerować, natomiast w kolanie gdzie było czyszczenie jest kiepsko.
Proces samoregeneracji jest dość długi i żmudny u mnie to trwało i trwa bo jestem w trakcie jakieś 4-5m-cy.
Samo kolano to inny problem, jest zniszczone czyszczeniem (shavingiem), tego już nie naprawię, zastanawiam się poważnie nad przeszczepem wyhodowanej chrząstki pacjenta. To nowatorska i dość droga metoda.
Boje się czy w moim przypadku w ogóle ma sens, ale jedyne inne rozwiązanie to sztuczny staw - to traktuję jako ostateczność.

Tak więc zły lekarz to poważny problem, mój w ogóle nie próbował innych metod, namówił mnie na artroskopie, miała być diagnostyczna, bo wyniki rezonansu miałem dobre, (tj chrząstka stawowa w normie), nic wtedy nie wiedziałem o shavingu nikt mnie o tym nie informował, po operacji kiedy nie mogłem dojść do siebie stopniowo
zacząłem się dowiadywać i dochodzić co jest nie tak, bo lekarz twierdził, że to normalne, na wypisie nie było żadnej informacji o tym co zostało zrobione, dlatego dość długo nie wiedziałem o savingu, przyznał się dopiero co mi zrobił kiedy w desperacji go przycisnąłem.

Obecnie nie leczę się już oczywiście u niego, zbieram dowody i mam zamiar domagać sie odszkodowania na pokrycie kosztów leczenia.
Przestrzegam wszystkich przed pochopną decyzją i twierdzę, że nie należy ufać lekarzowi, tak poważną decyzję trzeba konsultować u co najmniej trzech dobrych specjalistów.
Zdrowie to najcenniejszy skarb, nie można żałować czasu a jeśli trzeba pieniędzy, (nie myślę tutaj o tak popularnych łapówkach - kolejnej patologi wśród lekarzy)

Pozdrawiam!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL