forum o naszych kolanach

Teraz jest 26 kwi 2024, o 23:26

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: chondromalacja a snowboard
PostNapisane: 30 paź 2013, o 00:37 
Offline

Dołączył(a): 30 paź 2013, o 00:00
Posty: 2
Lokalizacja: Utrecht, Holandia
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: chondromalacja I stopnia.
hej,
jestem marysia, dopiero co zalozylam tu konto. szukalam juz podobnych tematow tutaj, ale zadnego nie znalazlam, jesli podobny gdzies jest, to z gory przepraszam.
mam 23 lata, ponad pol roku temu zdiagnozowano u mnie chondromalacje I stopnia, bez USG, jedynie RTG i po zbadaniu kolan. bylam u dwoch lekarzy - ta sama diagnoza.
standardowe obiawy - strzykanie przy kucaniu, bol przy dlugim siedzeniu, bol czasami niewiadomego pochodzenia utrzymujacy sie dlugo, na ktory nic nie pomaga. 2 miesiace jest spokoj, miesiac boli, i tak w kolko. w lipcu mialam 2tyg fizykoterapii [laser, ultradzwieki i magneto]. nie pomoglo za bardzo. po zdiagnozowaniu rozpuszczalam jakies saszetki z glukozamina przez 40dni, srednia poprawa, teraz lykam arthron od 2tyg, tez nie widze specjalnej poprawy. slyszalam ze glukozamina w ogole sie nie wchlania, wiec jakos specjalnie mnie to nie dziwi.
od wrzesnia mieszkam w holandii, jezdze rowerem codziennie co najmniej 15 - 20km. po miesiacu widzialam poprawe, kolana w ogole nie bolaly, cieszylam sie, ze rower mi pomogl. bol nie pojawial sie nawet przy mocniejszym dotykaniu kolana, czy gdy ktos kladl mi cos na nogi, np w trakcie lezenia, co wczesniej bylo nie do pomyslenia.
wczoraj byla tu wichura, znowu jechalam na rowerze i nie wiem, czy nie przeciazylam kolan przez ten wiatr, bo znowu pojawil sie bol. jestem wsciekla, bo chcialam pojezdzic na snowboardzie w przyszlym roku [marzec/kwiecien] i myslalam, ze stan moich kolan sie poprawil.

powiedzcie mi, czy chondromalacja jest przeciwwskazaniem do jezdzenia na desce? bo jesli tak, to moje zycie chyba straci sens.

pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: chondromalacja a snowboard
PostNapisane: 30 paź 2013, o 09:37 
Offline

Dołączył(a): 23 kwi 2013, o 21:07
Posty: 54
Lokalizacja: Kraków
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Kolano lewe: Nawracające bóle i podrażnianie ciała Hoffa w stawie rzepkowo-udowym, o nieznanej bliżej przyczynie, chondromalacja I-II, zanik VMO i trudności z odbudową. Kolano prawe: pobolewa, ale według badań całkiem zdrowe, ostatnio zniknęła nawet chondromalacja...
Próba zdiagnozowania i leczenia utknęła w martwym punkcie. Walka nadal trwa...
Witaj.
Chondromalację I stopnia wielu lekarzy uważa za fizjologiczny stan chrząstki u osób po 20 roku życia. Jest więc bardzo duże prawdopodobieństwo, że przyczyną Twoich problemów z kolanami nie jest I stopień chondromalacji - zwłaszcza, że chrząstka sama w sobie nie jest unerwiona, więc nie może boleć. Sugerowałabym Ci raczej wizytę u jakiegoś znającego się na temacie fizjoterapeuty, który oceni twoją biomechanikę - może masz jakieś dysbalanse lub przykurcze mięśniowe, które sprawiają, że stawy pracują nie tak, jak trzeba? Tym bardziej, jeśli chcesz uprawiać wymagający dla kolan sport, jakim jest snowboard, to warto się wcześniej dobrze do tego przygotować. Mnie problemy wyszły po sezonie narciarskim, w który wkroczyłam po wieloletniej przerwie i bez przygotowania, więc żartów nie ma, ale i ogromna jest u Ciebie szansa, że jeżeli zadbasz o kolana odpowiednimi ćwiczeniami (poprzedzonymi dobrą diagnozą fizjoterapeuty), to będzie wszystko dobrze. Radziłabym Ci też pogłębić diagnostykę obrazową, bo badanie RTG nie jest zbyt dobre do oceny stopnia chondromalacji, a tym bardziej innych problemów, tkwiących np. w tkankach miękkich. Najlepszy jest tutaj rezonans magnetyczny, ale i USG daje bardzo wiele informacji, zwłaszcza, jeżeli robi je dobry specjalista (u mnie ostatnie USG powiedziało nawet więcej, niż wcześniejszy rezonans, bo wiele wyszło w tzw. teście dynamicznym). Nie wiem, jakie masz możliwości leczenia w Holandii albo przyjazdu na ewentualną diagnostykę do Polski, najlepiej jest jednak odwiedzać lekarzy sportowych, którzy potrafią trochę więcej, niż stwierdzić lekką chondromalację i przepisać glukozaminę, bo taka diagnoza naprawdę niewiele mówi o realnych przyczynach problemów z kolanami.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: chondromalacja a snowboard
PostNapisane: 30 paź 2013, o 12:10 
Offline

Dołączył(a): 16 sie 2010, o 20:12
Posty: 375
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Hej,

zgadzam się z Alicją. Najlepszym rozwiązaniem będzie zgłoszenie się do fizjoterapeuty, który oceni biomechanikę całej kończyny dolnej. Co do tego, że I stopień chondromalacji nie boli- tu zdania są podzielone. Owszem, chrząstka nie jest unerwiona, ale struktury wokół już tak. Wystarczy, że coś zawadzi o koniuszek nerwowy i ból gotowy, a raczej jego odczucie. Ale to już wchodzimy w jakieś mikroskopijne szczegóły.

Jazda na rowerze jest przez niektórych zalecana podczas treningu mięśni nóg. Ale trzeba pamiętać o odpowiednim ustawieniu siodełka, używaniu odpowiednich przełożeń, itd. Może wystarczy skorygować technikę jazdy rowerem i będzie lepiej? Jazda pod wiatr jest zdecydowanie wyzwaniem dla mięśni, więc istnieje prawdopodobieństwo, że jest przyczyną pojawienia się bólu.

I co do tracenia sensu życia przy braku jazdy na snowboardzie... pewnie zabrzmi to okrutnie szczerze, ale... wrzuć na luz. Nie przesądzaj psychicznie sprawy. Jesteś na początku drogi. Obierz cel na wzmocnienie mięśni nóg, poradź się fizjoterapeuty i zacznij działać. Proces zdrowienia jest zazwyczaj okrutnie długi, uczy cierpliwości ;)

Trzymam kciuki ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: chondromalacja a snowboard
PostNapisane: 30 paź 2013, o 17:56 
Offline

Dołączył(a): 30 paź 2013, o 00:00
Posty: 2
Lokalizacja: Utrecht, Holandia
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: chondromalacja I stopnia.
hej,
bardzo Wam dziekuje za odpowiedzi.
przyjechalam do holandii na studia, moja sytuacja materialna nie porywa niestety, wiec na leczenie tu zwyczajnie mnie nie stac. jak skoncze magisterke [za 2 lata]. to moze bedzie lepiej.
w polsce bede rzadko, ale moze rzeczywiscie warto by bylo zrobic jakies dodatkowe badania i zglosic sie do fizjoterapeuty przy okazji przyjazdu.
bylam juz super szczesliwa, bo myslalam, ze to wlasnie rower pomogl. takiej poprawy nie mialam od czasu diagnozy, myslalam ze problem znika. i w sumie dzisiaj nie jest tak zle, bo nie spedzilam zbyt duzo czasu w pozycji siedzacej jak wczoraj i nie ma juz tego wiatru. ale jestem szczerze rozczarowana, bo myslalam, ze stan kolan bardzo sie poprawil. stad tez moje marzenia o tym zeby pojechac na snowboard, jak co roku. a tu dupa.

nie pamietam juz jak to jest moc siedziec z nogami zgietymi 90 stopni bez uczucia dyskomfortu. :/


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: chondromalacja a snowboard
PostNapisane: 30 paź 2013, o 22:08 
Offline

Dołączył(a): 16 sie 2010, o 20:12
Posty: 375
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Hej,

na pewnym etapie człowiek przyzwyczaja się do dyskomfortu... to zawsze jakieś pocieszenie. A co do roweru i pomocy w procesie zdrowienia- nie spisuj go jeszcze na straty. I.. nie przesądzaj, że nie pojedziesz na deskę. Może jednak się uda ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL