forum o naszych kolanach

No ja słyszałam już od paru rehabilitantów, że żabka jest absolutnie zakazana przy problemach z kolanami, tak wiec chyba juz wiem dlaczego

Jeżeli chodzi o układ współczulny to z tego co pan doktor powiedział i wyczytałam troche w internecie to są reakcje organizmu na stres, tylko jeżeli jest nadczynność tego układu wspólczulnego to są te reakcje za silne i pan doktor ma teorię, że np. u mnie to wygląda tak, że robi mi się "marmurkowa" skóra, pogrubia błona maziowa, no i w rezultacie tego pogrubienia błony maziowej bolą kolana. A leki na to to po prostu hormony na obniżenie aktywności tego układu.

A a propos basenu, to jeżeli chodzi o samą umiejętność pływania no to oporna byłam ale jakoś udało mi się jako tako nauczyć pływać. W jeziorze, czy morzu- OK, ale basen to jakaś masakra. Smród chloru, świadomość ile grzybów różnorodnych się tam rozwija- blah!

no niezle ... Dobrze ze Ci chociaz wytlumaczyl...
To tak jak mi leczyli bakterie, tez miało być tak że bakteria w organizmie powoduje stan zapalny i przerośniętą błonę maziową i dlatego boli.. niestety nie trafili ...

no ja rozmawialam z rehabilitantka dzisiaj i powiedziala ze komu jak komu no ale carolinie najbardziej mozna wierzyc bo tam sa juz na prawde wyspecjalizowani lekarze. No i dowiedzialam sie ze podobno na ktoryms badaniu (podejrzewam ze pierwsze z najpierwszych usg bo na nim wsyzstko wyszlo i pani doktor ladnie umiescila w opisie zarowno boczne przyparcie jak i chondromalacje) kolana skoczka. Jeszcze nie mialam czasu ogarnac o co z tym chodzi ale w wolnej chwili wygoogluje jednak podobno na to najlepszy jest odpoczynek a odpoczynek to ja mam od 1,5 roku.

No i nie miałam dzisiaj USG. Zadzwonili wczoraj ze zapisali mnie do pani doktor ktora nie wykonuje badania kolan. Mam za tydzien. Moze tym razem nie przeloza. No i wizyte do pana doktora z kolei dzisiaj mi przelozono na... 3 tyg pozniej ;/ 10 czerwca. W tym przypadku z kolei powiedzieli ze ktos inny byl zapisany o.O Nie bede komentowala co ja mysle na temat tego ze 3 wizyty u nich byly umawiane i za kazdym razem przekladane...

żabka niby zakazana ale wiadomo ciągle się próbuje, chociaż nie powinnam tego robić


kasika 5 to jeszcze lepiej podziwiam jak ty na to czas i siłę znalazłaś


ags, czyli, że carolina znów odmówiła wizytę nie ładnie (trochę to tak wygląda, że mają tam straszny burdel za przeproszeniem - a tak po za tym to sobie myślę, że na twoje miejsce po prostu wszedł ktoś kto zapłacił)

Nie, nie, nieee... bo oni maja tak ze maja oddzielny gabinet dla pacjentow nfz wiec to raczej po prostu na moje miejsce wcisneli kogos kto ma znajomosci w carolinie ;]

Hm.. ja też pływam żabką. I o dziwo kolano lepiej mi jakoś funkcjonuje przy tym stylu. A kraulem nie pływam bo nie mogę ruszyć ręką :/

Ags - może mają jeszcze jakieś organizacyjne niedociągnięcia. Najważniejsze, że masz te wizyty

no to mysle ze tylko pozazdroscic ze ci to nie sprawia problemu
A mi w pt pani rehabilitantka powiedziala ze moge zainwestowac w tasme do tapingu, wiec w sb zaraz polecialam do rehabilitacyjnego i dzis juz jestem zatejpowana

Super Z ciekawości zapytam ile liczą sobie za tejpy w Warszawie

Za tejpy w Warszawie liczą sobie bardzo różnie. Ja zapłaciłam akurat 60zł, ale od koleżanki jednej słyszałam, że ona kupuje za 47zł